Były reprezentant Polski otrzymał propozycję walki we freak figtach. “Trzeba mieć charakter”
Byli sportowcy zaczęli chętniej angażować się w sporty walki. Szlaki przetarł Piotr Świerczewski, a w jego ślady poszli już Tomasz Hajto czy też Błażej Augustyn. Jacek Bąk w “Fakcie” ujawnił, że również otrzymał taką ofertę.
Gale freak fightowe od paru lat są coraz popularniejsze, a zwłaszcza młoda widownia śledzi poczynania influencerów w klatce. Prym wiedzie Fame MMA, a na rynku są także Clout MMA czy też Prime MMA. Federacje coraz chętniej spoglądają w kierunku sportowców.
– Nie wiem, czy bym się na to skusił. W sumie otrzymałem już ofertę w przeszłości, ale odrzuciłem. Mam z czego żyć. Jednakże trzymam mocno kciuki za moich kolegów, którzy tam walczą – wyjawia Jacek Bąk.
Były zawodnik RC Lens i Olympique’u Lyon przyznał, że w sportach walki sprawdziłby się Artur Boruc. – Trzeba przyznać, że ma predyspozycje, żeby walczyć w klatce. Jest byłym bramkarzem. Ma dobre uderzenie nie tylko ręką, ale i nogą – podkreśla.
– Widziałbym tam Tomasza Kłosa. Postawiłbym też na Jacka Zielińskiego i Marka Jóźwiaka. To pierwsze osoby, które przychodzą mi do głowy. Trzeba przyznać, że w klatce trzeba mieć charakter – kończy 50-letni Bąk.
źródło: fakt.pl /