Bundesliga: Piątek złapał byka za rogi

herthabsc.de

W meczu 28. kolejki Bundesligi RB Lipsk na własnym stadionie zremisował 2:2 z Herthą Berlin. Jedną z bramek zdobył reprezentant Polski, Krzysztof Piątek.

W 58-letniej historii Bundesligi doszło do siedmiu spotkań na linii RB Lipsk – Hertha Berlin. Lepszym bilansem legitymuje się zespół z Lipska, który wygrał aż sześć spotkań. Tylko w jednym meczu lepsza okazała się Hertha. W środowe popołudnie naprzeciw siebie stanęły dwa niepokonane zespoły, po przerwie wymuszonej rozprzestrzeniającą się pandemią koronawirusa. Zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna zremisował 1:1 z Freiburgiem oraz rozbił na wyjeździe Mainz 0:5. Dobre humory dopisują także w stolicy kraju. Hertha w ostatnim czasie prezentuje przyjemną dla oka piłkę, dużo zdobywa bramek i co najważniejsze w ogóle ich nie traci. Zespól rozgrywający swoje mecze na Stadionie Olimpijskim, pokonał 0:3 Hoffenheim oraz rozbił w derbach miasta Union 4:0. Starcie trzeciej z jedenastą drużyną w tabeli zapowiadało się iście interesująco.

Pierwsza połowa, czyli stałe fragmenty gry

W 9. minucie rzut różny dla Herhty Berlin. Piłkę w pole karne dośrodkował Plattenhard, otrzymał ją Grujić, który mocnym strzałem w powietrzu pokonał bramkarza. Była to dziewiąta bramka Herthy, po strzale głową, w rundzie wiosennej Bundesligi. W 24. minucie rzut różny dla gospodarzy. Do stojącej piłki podszedł Nkunku. 22-letni pomocnik dograł piłkę centralnie na głowę Klostermanna, który mocnym strzałem pokonał Jarsteina. Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy sędzia podyktował rzut wolny dla RB Lipsk. Do piłki znajdującej się na około 30 metrze od bramki podszedł kapitan zespołu, Sabitzer. Piłka odbiła się od muru berlińskiego i nie zaskoczyła norweskiego golkipera. Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy szybką akcję gości niecelnym strzałem zakończył Ibisević. Pierwsze 45. minut stało pod znakiem walki oraz stałych fragmentów gry.

Ekstraklasa, czy jednak Bundesliga?

Drugą połowę rozpoczął zespół RB Lipsk. Co ciekawe, drużyna gospodarzy w tym sezonie niemieckiej ekstraklasy traci najmniej bramek w drugiej połowie meczów, zaś Hertha w tym czasie strzela tych bramek najwięcej. W 49. minucie szybką akcję gospodarzy, z prawej strony pola karnego, wykończył Adamas. Strzał Amerykanina okazał się bardzo niecelny. W 63. minucie drugą żółtą kartką ukarany został lewy obrońca RB Lipsk, Marcel Halstenberg. Pięć minut później doszło do bardzo kuriozalnej sytuacji, rodem z boisk polskiej ekstraklasy. Piłkę na skraju pola karnego otrzymał Schick. Czeski napastnik oddał słaby strzał w sam środek bramki. Fatalny błąd popełnił bramkarz, dzięki czemu zespół gospodarzy wyszedł na prowadzenie. W 71. minucie na boisku pojawiał się Krzysztof Piątek. Reprezentant Polski barwy stołecznego klubu reprezentuje od stycznia 2020 roku. W tym czasie wystąpił łącznie w ośmiu spotkaniach, w których zdobył jedną bramkę. 24-latek na boisku zastąpił Daridę. Na dziewięć minut przed końcem, Cunha wywalczył rzut karny. Do piłki ustawionej na wapnie podszedł Piątek i pewnym strzałem w lewy róg bramki pokonał bramkarza. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.

27.05.2020, 28. Kolejka Bundesligi, Red Bull Arena Lipsk

RB Lipsk – Hertha Berlin 2:2 (1:1)

RB Lipsk: Gulacsi – Adams, Klostermanm, Upamecano, Halstenberg – Olmo (Lookman 58’), Sabitzer, Laimer, Nkunku (Angelino 65’)– Schick (Orban 80’), Werner (Wolf 80’)

Hertha Berlin: Jarstein – Pekarik, Boyata, Torunarigha, Plattenhardt (Mittelstadt 12’)– Grujić, Skjelbred (Maier 78’) – Lukebakio (Dilrosun 71’), Darida (Piątek 71’), Cunha – Ibisević (Ngankam 78’)

Żółte kartki: Halstenberg*2  – Pekarik, Torunarigha, Cunha

Czerwone kartki: Halstenberg

Sędzia: Bastian Dankert

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x