Bundesliga: Asysta Łukasza Piszczka daje trzy punkty Borussii Dortmund
W spotkaniu inaugurującym 2. kolejkę niemieckiej Bundesligi Borussia Dortmund po ciężkim meczu zdołała wygrać 3:1 (0:1) z 1.FC Köln. Bramki dla wicemistrzów Niemiec strzelili Jadon Sancho, Achraf Hakimi oraz Paco Alcácer. Przy drugiej bramce bardzo ładną asystę zaliczył Łukasz Piszczek, który rozegrał cały mecz.
Borussia, zgodnie z oczekiwaniami, rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia. Mimo tego, że podopieczni Luciena Favre'a stracili bramkę już w pierwszych sekundach spotkania, to ostatecznie rozgromili 5:1 na swoim boisku FC Augsburg. Polskich kibiców musi cieszyć fakt, że od początku sezonu regularne występy notuje Łukasz Piszczek, co w poprzednim sezonie ze względu na problemy zdrowotne nie było oczywiste.
Nieco gorzej, choć bez dramatu, sezon zainaugurował zespół z Kolonii. Beniaminek Bundesligi na wyjeździe przegrał 1:2 z Wolfsburgiem, strzelając bramkę w doliczonym czasie drugiej połowy. Na swoim boisku w starciu z Borussią Dortmund popularne "Kozły" od pierwszych minut grały bez kompleksów, wykorzystując nie najlepszą dyspozycję rywali. W 17. minucie Anthony Modeste dograł do środka pola karnego, a bardzo bliski strzelenia gola był Jhon Córdoba, który nieznacznie minął się z piłką. Więcej szczęścia gospodarze mieli dwanaście minut później. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i przedłużeniu piłki głową przez Ellyesa Skhiriego futbolówkę do bramki z bliska wbił Dominick Drexler. W tej sytuacji wyraźnie nie popisali się defensorzy Borussii. Pusty przelot zaliczyli Piszczek i Mats Hummels, a Nico Schulz zapomniał o ustawionym za nim Drexlerze i po chwili mógł się przyglądać jak rozgrywający swój pierwszy sezon w elicie 29-latek głową pokonał bezradnego Romana Bürkiego.
Borussia nie prezentowała się tak dobrze, jak przed tygodniem. Prócz większych i mniejszych błędów w defensywie, widoczny był też brak pomysłu na konstruowanie akcji pod bramką rywali. Najgroźniej pod bramką 1. FC Köln było po strzale z rzutu wolnego Marco Reusa, po którym Timo Horn został zmuszony do interwencji. Mimo przeciętnej postawy, Favre nie zdecydował się na przeprowadzenie zmian i BVB rozpoczęło drugą część spotkania w niezmienionym składzie.
Paco Alcácer w poprzednim sezonie Bundesligi momentami strzelał jak szalony, nowy sezon zaczął od dwóch trafień z Augsburgiem. W 55. minucie Hiszpan miał szansę na powiększenie dorobku strzeleckiego. Po pozornie niegroźnym dograniu z prawej strony Thorgana Hazarda Alcácer świetnym przyjęciem zwiódł pilnującego go obrońce, lecz jego próba nie zaskoczyła dobrze dysponowanego Horna.
Będący niejednokrotnie gwarantem solidności Bürki w 62. minucie popełnił bardzo poważny błąd, który jego zespół prawie przypłacić utratą drugiej bramki. Szwajcar przy słabym strzale głową dał się zaskoczyć i w juniorski sposób odbił futbolówkę przed siebie. Dopadł do niej od razu Anthony Modeste, który nie zwykł marnować takich prezentów. Wybawienie dla gości przyniósł Christian Dingert, który zachowując przytomność odgwizdał wyraźnego spalonego.
Nie da się ukryć, że obrona Kolonii w 70. minucie "dała plamę". Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego futbolówka trafiła do kompletnie niepilnowanego Jadona Sancho. Młody Anglik miał bardzo dużo miejsca i czasu, dzięki czemu bardzo ładnym, mierzonym strzałem pokonał Horna.
https://twitter.com/BvbVideos/status/1164994989019062278
Po strzeleniu pierwszego gola Borussia zaczęła przeważać, co ostatecznie przyniosło im trzy punkty. W 86. minucie Łukasz Piszczek po dobrym prostopadły podaniu od Juliana Brandta świetnie dośrodkował na głowę Achrafa Hakimiego, a wprowadzony z ławki Marokańczyk dopełnił formalności. Ostateczny cios Kolonii w czwartej minucie doliczonego czasu gry zadał Paco Alcácer. Hiszpan wykorzystał dogranie Sancho i przypieczętował zwycięstwo Borussii. Czy zasłużone? Zdania mogą być podzielone, przez większość meczu gra przyjezdnych nie zachwycała, lecz ostatecznie liczy się końcowy efekt. Borussia spięła się na ostatnie dwadzieścia minut spotkania, co wystarczyło na wywiezienie trzech punktów z terenu jednego z tegorocznych beniaminków.
23 sierpnia 2019, 2. kolejka niemieckiej Bundesligi, Kolonia (RheinEnergieStadion)
1. FC Köln - Borussia Dortmund 1:3 (1:0)
Dominick Drexler 29 - Jadon Sancho 70, Achraf Hakimi 86, Paco Alcácer 90
Köln: Timo Horn - Kingsley Ehizibue, Sebastiaan Bornauw, Rafael Czichos, Jonas Hector - Kingsley Schindler (74 Florian Kainz 74'), Birger Verstraete, Ellyes Skhiri, Dominick Drexler - Jhon Córdoba (Simon Terodde 55'), Anthony Modeste (Marco Höger 81').
Borussia: Roman Bürki - Łukasz Piszczek, Manuel Akanji, Mats Hummels, Nico Schulz (Achraf Hakimi 62') - Jadon Sancho, Julian Weigl (Julian Brandt 62'), Axel Witsel, Marco Reus, Thorgan Hazard (Jacob Bruun Larsen 85') - Paco Alcácer.
Żółte kartki: Verstraete, Ehizibue - Piszczek.
Sędzia: Christian Dingert.
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26