Brzęczek: mieliśmy kilka debiutów, które w moim przekonaniu były bardzo pozytywne

Brzęczek

Jerzy Brzęczek / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była lepszą niż drugie 45 minut. Byliśmy agresywni, dobrze doskakiwaliśmy do pressingu, mieliśmy bardzo dużo odbiorów i kreowaliśmy sytuacje. Umiejętnie przenosiliśmy ciężar gry – ocenił selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek po wygranym 5:1 meczu towarzyskim z Finlandią.

Jednym z bohaterów spotkania był Kamil Grosicki, który zaliczył hat-tricka.

Oczywiście chciałbym pogratulować Kamilowi Grosickiemu, którem udało się strzelić trzy gole. Dla nas to bardzo ważne trafienia. Po zmianie stron przeciwnik zmienił system gry. My również dokonaliśmy zmian i dla każdego zespołu to trudność, gdy zmienia się ustawienie, kilku graczy. Pojawia się moment, kiedy drużyna traci rytm gry. Niestety takie chwile u nas się pojawiły. Finowie natomiast stworzyli sobie sytuacje i zdobyli bramkę. 5:1 to dla nas bardzo dobry wynik. Cieszę się, że mieliśmy kilka debiutów, które w moim przekonaniu były bardzo pozytywne – stwierdził Brzęczek.

Dla Michała Karbownika był to debiut  drużynie narodowej. Zagrał najpierw na lewej obronie, a później był już po zmianach na lewej pomocy i zanotował asystę. Myślę, że w jego wykonaniu było to bardzo dobre spotkanie. Patrząc na jego rozwój, jak grał w Legii na lewej stronie, najlepiej czuje się z lewej strony. Jeśli chodzi o Kubę Modera, miał dobre wejście już na poprzednim zgrupowaniu. Kiedy go zobaczyłem pierwszy raz na treningu, zrobił dobre wrażenie i zanotował niesamowity postęp. W meczu z Finlandią miał kilka dobrych zagrań, był agresywny. Ma bardzo dobrą prezencję i niewykluczone, że zobaczymy któregoś z nich, może dwóch w kolejnym meczu od pierwszej minuty – dodał.

Czy Brzęczek planuję grę dwoma napastnikami z Włochami?

Nie wykluczam takiego scenariusza, że z Włochami zagramy dwoma napastnikami. Po dzisiejszym spotkaniu mamy kolejny materiał do analizy. Cieszę się bardzo, że udało się przełamać Arkadiuszowi Milikowi i Krzysztofowi Piątkowi. To zawodnicy, którzy wielokrotnie udowodnili swoją klasę i zdobywali wiele ważnych bramek dla reprezentacji. Strzelone gole są nagrodą za cierpliwość i pokorę. Zawsze przyjeżdżają na reprezentację i dają z siebie wszystko. To bardzo ważne. Teraz najważniejsze jest, aby omijały nas urazy. Na tę chwilę nie mam żadnych informacji o kontuzjach. Pamiętajmy, że wczorajszy dzień nie był zbyt pomyślny, ale to absencja jednego zawodnika może być szansą dla drugiego – powiedział.

Źródło: Łączy Nas Piłka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x