Boniek: Na koniec roku Robert Lewandowski może mieć jeszcze wiele odznaczeń

Boniek

Zbigniew Boniek, Robert Lewandowski / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Rewelacyjny sezon w wykonaniu Roberta Lewandowskiego był sygnałem skierowanym do świata, że chce on się liczyć w plebiscycie Złotej Piłki. Okazało się jednak, że szefowie “France Football”w tym roku zrezygnowali z przyznania nagrody.

Nikt nie wątpił, iż napastnik Bayernu Monachium i reprezentacji Polski jest jednym z głównych kandydatów do zgarnięcia słynnej statuetki. Fenomenalne liczy wykręcane na niemieckich stadionach. Do tego należy dodać, że z jedenastoma trafieniami przewodzi w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Wszystkie argumenty stały po stronie Polaka. Złota Piłka nie zostanie przyznana za rok 2020 – ogłosił magazyn. I takiej reakcji ze strony Francuzów niewielu się spodziewało.

– To, że Robert Lewandowski jest jedną z najlepszych, a może najlepszą, “dziewiątek” na świecie to my Polacy nie mamy żadnych wątpliwości. Francuzi mogą mówić “Benzema”, ktoś może mówić coś innego, ale na pewno Robert jest w elicie. W ostatnich trzech miesiącach był w fantastycznej formie, był w czołówce wśród najlepszych, ale Francuzi wyjaśniają, że szanse nie są równe dla wszystkich. I rzeczywiście – jeśli grałaby liga francuska, a nie grała niemiecka, to nikt dziś by nie mówił o Złotej Piłce dla Roberta. Nie ma się jednak czym przejmować – przekonuje Zbigniew Boniek w “TVP Sport”.

Gdyby plebiscyt “France Football” nie został odwołany, to Robert miałby duże szanse go wygrać. Moim zdaniem Francuzi zrobili to troszeczkę za szybko, ale nie wszyscy mieli takie same szanse – np. Mbappe i Neymar nie mogli grać. Jest jednak jeszcze gala UEFA i jak Robert się na tym skupi, to na koniec roku może mieć jeszcze wiele odznaczeń – dodał prezes PZPN.

Sam Robert Lewandowski nie skomentował kontrowersyjnej decyzji “France Football”. Piłkarze Bayernu Monachium przygotowują się do 1/8 Ligi Mistrzów z Chelsea FC. W pierwszym meczu obu drużyn lepsi okazali się zawodnicy Hansa Flicka, który gładko ograli “The Blues” (3:0). We wtorek i środę “Bawarczycy” trenują online w domach, a do grupowych zajęć powrócą w niedzielę.

źródło: sport.tvp.pl / własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x