Bellingham lepszy niż legendy, Barcelona remisuje, hattrick Moralesa. | Podsumowanie tygodnia LaLiga

Jude Bellingham

Zdj. Real Madryt

Jude Bellingham wyprzedza legendy, a Jose Luis Morales zdobył hattricka w meczu przeciwko Osasunie. Ten tydzień obfitował w wiele afer oraz zaskoczeń w hiszpańskiej piłce. Przedstawię najciekawsze i najważniejsze z nich oraz podsumuje wszystkie spotkania jakie były rozgrywane w ubiegłym tygodniu.

KONTUZJA GAVIEGO I POWRÓT DE JONGA

Hiszpański pomocnik schodził z boiska w meczu Hiszpania – Gruzja już w 26. minucie zmieniając Oihana Sanceta. Było to spowodowane poważną kontuzją jaka przytrafiła się młodemu zawodnikowi. Zerwał on bowiem więzadło krzyżowe w kolanie, a uraz ten uniemożliwi mu grę przez najbliższe 8 miesięcy. Jak już się dowiedzieliśmy nie zagra on na EURO 2024 oraz w Lidze Narodów pod koniec następnego roku. Ominie go gigantyczny turniej, a do gry wróci dopiero w 2025 roku. Mimo straty tak ważnego zawodnika, jakim bezwątpienia był Gavi, do gry wrócił Frenkie De Jong. Holender po dwóch miesiącach przerwy od grania w hiszpańskiej ekstraklasie oraz w reprezentacji, zagrał pełne 90 minut w meczu przeciwko Rayo Vallecano. Więcej na temat kontuzji Paulo Gaviego oraz powrotu Frenkiego możecie dowiedzieć się z poniższych artykułów:

Frenkie De Jong wraca do gry po kontuzji. Jak wygląda jego powrót po dwóch miesiącach?

Reprezentacja Hiszpanii bez swojej gwiazdy. Nie zagra do 2025 roku!

BYŁY PIŁKARZ SEVILLI SKAZANY

W tym tygodniu na światło dzienne wyszła spora afera, dotyczącą byłego zawodnika takich klubów jak Ajax Amsterdam, czy Sevilla. Tarik Oulida, bo o nim mowa, został skazany przez sąd w Marbelli na dwa i pół roku więzienia za wykorzystywanie seksualne swojej córki. Wyrok ten jest ostateczny, a oskarżony nie może się do niego odwołać. Po odbyciu swojej kary będzie on nadzorowany przez kuratora przez kolejne 4 lata i dwa miesiące. Ponadto były zawodnik dostał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Sąd ustalił, że w 2011 roku skazany wszedł do łóżka pokrzywdzonej i obmacywał ją w okolicach narządów płciowych.

PODSUMOWANIE SPOTKAŃ LALIGA EA SPORTS 

Kolejnym spotkaniem tej kolejki był pojedynek między Valencią, a Celtą Vigo. Mecz ten zakończył się bezbramkowym remisem, a w ciągu calych 90 minut został oddany zaledwie jeden celny strzał. W meczu z pewnością nie zabrakło stałych fragmentów gry. Mogliśmy zaobserwować 15 rzutów wolnych, 12 różnych i 32 wyrzutów z lini bocznej boiska. „Nietoperze” oddali na bramkę rywali 6 strzałów, ale żaden z nich nie trafił w światło bramki strzeżonej przez Vincenta Guaita. Na szczęście ich defensywa nie zawiodła i zablokowała łącznie 9 strzałów drużyny gości. Zdecydowanie Valencia odczuwa niedosyt po tym spotkaniu tym bardziej, iż rywalizowali z zespołem, który posiada 11 punktów mniej.

Zacięty pojedynek Getafe i Almerii był kolejnym spotkaniem, które mogliśmy oglądać na hiszpańskich boiskach. Mecz, który był dosyć wyrównany, finalnie wygrała drużyna gospodarzy 2-1, a zdobywcami bramek na ich rzecz byli Mason Greenwood i Borja Mayoral. Hiszpański ofensor jest w ostatnim czasie w fenomenalnej formie, a w 6 na 7 ostatnich meczów wpisał się na listę strzelców. Dla gości trafił w siatkę już w 7. minucie Largie Ramazani. Hiszpański arbiter – Hernandez pokazał w tym meczu łącznie 6 żółtych kartek oraz gwizdnął 20 fauli. Obie drużyny miały dużo sytuacji bramkowych, lecz to zwycięska drużyna oddała więcej celnych strzałów, które przyniosły oczekiwany skutek. Statystyka oczekiwanych goli (xG) jest na korzyść gości i wskazuje aż 1.84.

Następnym spotkaniem, jakie miało miejsce na hiszpańskich boiskach, był pojedynek Atletico Madryt z Mallorcą. Mecz zakończył się wynikiem 1-0 na rzecz ekipy ze stolicy, a jedyną bramkę w tym meczu strzelił Griezmann. Było to jego 9 trafienie w tym sezonie. Większość czasu na boisku zdecydowanie dominowali gospodarze. Posiadali piłkę przez 68% czasu oraz posiadali aż 20 sytuacji bramkowych. Podczas spotkania mogliśmy zobaczyć sporą liczbę stałych fragmentów gry. 34 wyrzuty z autu, 10 rzutów rożnych i 28 rzutów wolnych. Statystka oczekiwanych goli (xG) wskazywała 1.55 dla drużyny z Madrytu oraz 0.92 dla gości.

Jednym z ciekawszych spotkań było starcie Villarealu oraz Osasuny. Całe zawody zakończyły się wynikiem 3-1 na rzecz gospodarzy, a 3 bramki dla „Żółtej wodzi podwodnej” strzelił Jose Luis Morales. Jedynego gola gości zdobył Hiszpan Alejandro Catenta. Jednym z głównych czynników wpływających na zwycięstwo gospodarzy była fenomenalna forma ich ofensora. W tym meczu skompletował hattricka, a w poprzednim dwukrotnie trafił do bramki. Villareal miał mniej sytuacji bramkowych i strzałów niż przeciwnicy, ale 3 strzały 36-latka wystarczyły im na pokonanie podopiecznych Jagoba Arrasaty. Statystyka oczekiwanych goli (xG) jest lepsza dla gospodarzy i wynosi ona 2.76.

Kolejny mecz jaki miał miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie to pojedynek Realu Sociedad z Sevillą. Gospodarze zwyciężyli 2-1. Bramki na rzecz biało-niebieskich zdobył Umar Sadiq oraz Marko Dmitrovic (bramka samobójcza). Jedynego gola dla gości strzelił Youssef En Nesyri. Co ciekawe „Sevillistas Los Nervionenses” kończyli ten mecz w 9, ponieważ w 88. minucie z powodu czerwonej kartki musiał zejść Sergio Ramos oraz Jesus Navas, czyli dwóch kluczowych zawodników tej drużyny. Ten pierwszy otrzymał kartonik za faul, a drugi za dyskusję z arbitrem. Real Sociedad miał łącznie 11 sytuacji bramkowych, z których padło 8 strzałów w światło bramki. Mimo że wynik meczu przyznal 3 punkty gospodarzom to statystyka oczekiwanych goli (xG) jest lepsza dla Sevilli i wynosi 0.43.

Kolejnym meczem 14. kolejki, jakie było rozgrywane na hiszpańskich boiskach, było spotkanie Cadizu i Realu Madryt, które zakończyło się wynikiem 0-3. Zdobywcami bramek na rzecz gości byli Rodrygo, który zdobył 2 gole oraz Jude Bellingham. Brazylijczyk, oprócz dwóch trafień, zanotował również asystę przy golu angielskiego pomocnika. Dzięki zdobytym w tym starciu 3 punktów „Królewscy” wyprzedzili w tabeli Gironę i teraz to oni uplasowali się na pozycji lidera hiszpańskiej ekstraklasy. „Los Blancos” przeważali w prawie każdej statystyce oprócz niecelnych strzałów, których więcej miał zespół gospodarzy. Brazylijczyk, oprócz dwóch trafień, zanotował również asystę przy golu angielskiego pomocnika. Bramka Judea umocniła jego pozycję wśród najlepszych strzelców LaLiga. Posiada on teraz 11 goli na swoim koncie i plasuje się na 1. lokacie tego zestawienia, wyprzedzając Griezmanna (9 bramek) oraz Moreno (9 bramek).

Ostatnim spotkaniem jakie było rozgrywane podczas 14. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy był pojedynek Realu Betis z Las Palmas. Mecz zakończył się wynikiem 1-0, a jedynego gola w tym meczu zdobył w 19. minucie Willian Jose. Beniaminki posiadały piłkę przez większość czasu gry oraz miały więcej sytuacji bramkowych, jednak pod bramką to gospodarze oddawali więcej celnych strzałów co finalnie przyniosło zamierzone efekty. Wskaźnik oczekiwanych goli również był na korzyść Realu Betis.

JUDE BELLINGHAM LEPSZY NIŻ LEGENDY

Jude Bellingham zanotował lepszy start w Realu Madryt niż legendarni Cristiano Ronaldo i Alfredo Di Stefano. Jak przedstawia tę statystykę ESPN obie byłe gwiazdy „Królewskich” w pierwszych 15 meczach zdobyły 13 bramek, kiedy to Anglik ma już ich na swoim koncie 14.

WILFRIED NDIDI DOŁĄCZY DO SEVILLI?

Nigeryjczyk stara pomóc się Leicester powrócić do Premier League. Gdyby jednak ta misja się nie powiodła, chętnie zakontraktuje go Sevilla. Dyrektor sportowy hiszpańskiego klubu już przeprowadzał rozmowy z agentem piłkarza. Zainteresowanie „Sevillistas” zawodnikiem jest spowodowane faktem, że po zakończeniu sezonu może być wolnym zawodnikiem.

Twitter autora: pnikodemm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x