Goal.com

Thomas Meunier oraz Man of the Match, czyli Eden Hazard pieczętują zwycięstwo nad reprezentacją Anglii. Belgowie tym samym osiągają życiowy sukces zdobywając brązowy medal Mistrzostw Świata. Harry Kane królem strzelców na rosyjskich boiskach.

Wkraczamy w fazę walki medalowej. Mecz o brąz pomiędzy reprezentacjami Belgii oraz Anglii. Spotkanie mające również wyłonić króla strzelców Mistrzostw Świata na rosyjskich boiskach. Harry Kane jest niemal pewien tytułu Golden Boot mając w dorobku 6 bramek, lecz Romelu Lukaku (4 gole) na pewno będzie chciał pokrzyżować plany napastnikowi Tottenhamu. Zapraszam na skrótowy przebieg zdarzeń, w którym Belgowie grali o swój historyczny wynik, natomiast Anglicy walczyli o drugi medal w swojej przeszłości. Pierwszy zdobyty na własnych śmieciach i od razu ze złotego kruszcu. Wydarzenia z 1966 roku wydają się ciągle świeże. Piosenka We’re Coming Home śpiewana przez angielskich fanów wiele wyjaśnia. Na przeciwko siebie stanęło ciekawe pokolenie piłkarzy. Obie ekipy najbardziej bramkostrzelnymi drużynami na tym turnieju.

Zawody w Sankt Petersburgu ułożyły się po myśli podopiecznych Roberto Martineza. Romelu Lukaku znakomicie na lewej flance uruchomił Nacera Chadliego, który natychmiast zagrał na środek pola karnego, gdzie za akcją podążył Thomas Meunier i wślizgiem pokonał Jordana Pickforda.

Pierwszy kwadrans dla Belgów. W 12. minucie Kevin De Bruyne próbował technicznym uderzeniem zaskoczyć golkipera rywali, ale Pickford skutecznie odparł atak. Przenosimy się na drugą stronę. Premierowy, celny strzał w szeregach Synów Albionu oddał Ruben Loftus-Cheek. Jego strzał głową był jednak zbyt słaby, aby zaskoczyć kolegę z Chelsea – Thibaut Courtois. Kilka chwil później swoją szansę na siódme trafienie na owym mundialu miał Harry Kane. Plasowany strzał po podaniu Raheema Sterlinga wylądował obok słupka. Nie miałby nic do powiedzenia Tibo, gdyby angielski snajper przymierzył precyzyjniej. Pod koniec pierwszej połowy boisko z powodu urazu musiał opuścić Chadli, a zastąpił go Thomas Vermaelen. Wysłannicy Gareth’a Southgate’a liczyli przede wszystkim na stałe fragmenty gry, jednakże przeszkodą nie do pokonania stał się Courtois. Na ten przykład Romelu Lukaku wcielił się bardziej w rolę rozgrywającego niż tego, który powinien zamykać podania kolegów. Ogólnie widowisko na stadionie Kriestowskij nie rozpieszczało licznie zgromadzonej publiki.

Po godzinie murawę opuścił Romelu Lukaku i było jasne, że korona króla strzelców powędruje w ręce Kane’a. Powiedzmy sobie szczerze. Nie był to mecz napastnika Manchesteru United. Sytuacji, jak na lekarstwo. Godnej uwagi lob Erica Diera nad Courtois mógł przynieść wyrównanie Anglikom. Na całe szczęście Toby Alderweireld bardzo dobrze zaasekurował golkipera Czerwonych Diabłów. Nasiliły się ataki Wyspiarzy. Harry Maguire ponownie mógł zapisać się złotymi zgłoskami, ale minimalnie chybił głową. Jednak w końcówce piąty bieg wrzucili gracze Roberto Martineza i kwestia brązowego medalu została rozstrzygnięta. Prostopadłe podanie od Kevina De Bruyne otrzymał Eden Hazard, który bez skrupułów wdarł się w pole karne i w sytuacji “sam na sam” wpakował futbolówkę do siatki obok bezradnego Jordana Pickforda.

14.07.2018, MŚ Rosja 2018, Mecz o 3. miejsce, Zenit Arena w Petersburgu, Widzów: 64 406 tys.

Belgia?? – Anglia??????? 2:0 (1:0)

4′ Thomas Meunier

82′ Eden Hazard

Sędzia: Alireza Faghani??

Żółte kartki: X – Stones, Maguire

Belgia: Courtois – Alderweireld, Kompany, Vertonghen – Meunier, Tielemans (78′ Dembele), Witsel, Chadli (39′ Vermaelen) – De Bruyne, Romelu Lukaku (60′ Dries Mertens), Eden Hazard (C)

Anglia: Pickford – Phil Jones, Stones, Maguire – Trippier, Loftus-Cheek (84′ Alli), Dier, Delph, Rose (46′ Lingard) – Sterling (46′ Rashford), Harry Kane (C).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x