Bartosz Slisz: Najbardziej cieszy fakt, że spełniłem swoje marzenie
W wywiadzie udzielonym dla Interia Sport, Bartosz Slisz skomentował na gorąco swoje powołanie do reprezentacji Polski i opowiedział o pierwszym spotkaniu z Paulo Sousą.
Bartosz Slisz już od długiego czasu jest jednym z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy, występujących na pozycji środkowego pomocnika z zadaniami defensywnymi. Kwestią czasu było, kiedy zawodnik Legii Warszawa otrzyma pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski.
W wywiadzie udzielonym dla Sebastiana Staszewskiego z Interia Sport, opowiedział o swojej przyszłej reprezentacyjnej przygodzie i początkowych kontaktach z selekcjonerem.
– Nazwiska (powołanych zawodników przyp.red.) robią wrażenie, ale mnie najbardziej cieszy fakt, że spełniłem swoje marzenie. Fajnie, że będę mógł pojechać na reprezentację, poznać chłopaków, zobaczyć kadrę z bliska – powiedział.
– Dopiero po debiucie powiem o sobie “kadrowicz”. Na razie niczego nie zakładam. Tak samo było przed tym sezonem. Oczywiście, że myślałem o powołaniu, ale nie narzucałem na siebie presji. Mam zasadę, że skupiam się tylko na najbliższym meczu. Wiem, że to brzmi banalnie, ale dzięki temu mam czystą głowę i mogę pracować. No i teraz dostałem za tę pracę nagrodę – skomentował.
– Jedną rozmowę z trenerem już odbyłem i nie było problemu. Spotkaliśmy się po pucharowym meczu z Piastem Gliwice. Targały mną wtedy różne emocje, bo byłem wściekły po porażce, ale i szczęśliwy, że selekcjoner reprezentacji chce ze mną porozmawiać i przekazać mi swoje uwagi. Jestem więc przekonany, że na kadrze też nie będzie żadnego problemu z komunikacją – zakończył Bartosz Slisz.