Arkadiusz Milik spiął się z trenerem. “Są rzeczy, których nie rozumiem”
W ostatnim czasie eksplodował konflikt na linii trener Jorge Sampaoli – Arkadiusz Milik. Napastnik ma żal do argentyńskiego szkoleniowca o zbyt częste sadzanie go na ławce rezerwowych. – Są rzeczy, których nie rozumiem – powiedział Milik.
Arkadiusz Milik ma za sobą bardzo trudne tygodnie, którym towarzyszyła niemoc strzelecka. Przełamanie nastąpiło w 23. kolejce francuskiej ekstraklasy. Wówczas Olympique Marsylia wygrał 5:2 z Angers, a trzy bramki dla gospodarzy strzelił Arkadiusz Milik. Polski napastnik wpisał się na listę strzelców odpowiednio w 18. 70. i 78. minucie.
Dobry występ Arkadiusza Milika na Stade Vélodrome nie poprawił jego sytuacji w drużynie i wczorajszy mecz z FC Metz rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w 76. minucie, a już 360 sekund później cieszył się z kolejnego trafienia w tym sezonie. Polak przejął na klatkę piersiową piłkę w polu karnym i pięknymi nożycami zaskoczył bramkarza rywali. Trafienie Milika zagwarantowało jego drużynie cenne trzy punkty.
Polak w pomeczowym wywiadzie nie ukrywał swojego rozczarowania faktem, że rozpoczął mecz na ławce rezerwowych.
– Są rzeczy, których nie rozumiem, ale po prostu wykonuję swoją pracę – powiedział piłkarz.
Na odpowiedź trenera, Jorge Sampaoli nie trzeba było długo czekać.
– Nie potrafię wytłumaczyć, czego on nie rozumie. Jestem bardzo szczęśliwy, że strzelił gola. Takich piłkarzy jak on nazywam “kompletnymi”. Potrafią wpłynąć na mecz. Cieszę się, że mam go w zespole, ale przede wszystkim liczy się cała grupa – stwierdził trener.
Arkadiusz Milik w tym sezonie rozegrał łącznie 23 spotkania, w których strzelił 14 bramek.