Arka w Europie – sukces czy pocałunek śmierci ??

Piłkarze Arki Gdynia zwyciężyli w finale Pucharu Polski i tym samym zagrają w europejskich pucharach. Dla niektórych zespołów był to początek pisania pięknej historii, dla innych początek końca. Jak będzie w tym przypadku.

Zespół z Gdyni w europejskich pucharach? Tydzień temu uznałbym to za słaby żart, dzisiaj jest to czysta rzeczywistość. Przez myśl przechodzą mi jednak przypadki niektórych poprzedników Arki,  dla których podbój nie tylko zakończył się szybkim falstartem, ale odbił się sporą czkawką.

Sytuacja z “żółto-niebieskimi” jest o tyle ciekawa, że większość jej poprzedników znajdowała się w pierwszej czwórce Ekstraklasy, a nasz fenomen znajduje się w grupie spadkowej.

Ile już widzieliśmy w Polsce przypadków, gdy zespół zagrał w kwalifikacjach ligi europy, pokazał się z niezłej strony, by w następnym sezonie walczyć o utrzymanie. Mam jednak przeczucie, że Arkowcy mogą zaskoczyć.

Wiele będzie zależało od drużyny na którą trafi gdyński zespół. Jeśli będzie to drużyna klasy Arsenalu – (tak dokładnie Arka może trafić na Arsenal) to nawet jeśli przegrają będzie to dla drużyny ciekawe doświadczenie warte poniesionych kosztów, natomiast jeśli będą to po raz kolejny drużyny z Kazachstanu, czy innych śmiesznych lig to nie dość, że koszty kilkukrotnie mogą przewyższyć zyski to jeszcze samo doświadczenie może nie być tego warte.

Z drugiej jednak strony jest nadzieja, że piłkarze Arki pokażą, że nazwiska i pieniądze nie grają oraz, że ambicją, wolą walki i odrobiną szczęścia mogą zajść nawet dalej niż nasi polscy “giganci”.

Autor: Marcin Rogiński