blank
fot. fot. arka.gdynia.pl
Udostępnij:

Marko Vejinović: Trudno mi uwierzyć w to, co się stało

Nie milkną echa fascynującego widowiska jakie zafundowali piłkarze Lechii Gdańsk z Arką Gdynia (4:3). Derby Trójmiasta pozostaną w pamięci kibiców. - Trudno mi uwierzyć w to, co się stało. To był bardzo trudny mecz - skomentował Marko Vejinović.

Pomocnik rodem z Holandii zdobył dwie bramki, pewnie egzekwując dwukrotnie rzuty karne. - Strzelić trzy bramki na boisku Lechii Gdańsk nie jest łatwe, a my tego dokonaliśmy. Jednak to, jak traciliśmy bramki bardzo mnie boli. Powinniśmy ten mecz wygrać, dwukrotnie prowadziliśmy, w tym na osiem minut przed końcem. Powinniśmy ten wynik utrzymać, a straciliśmy głupie bramki.

- Trudno mi uwierzyć w to, co się stało. To był bardzo trudny mecz, bo pierwszy po przerwie spowodowanej pandemią. Oczywiście to, że strzelamy bramki bardzo mnie cieszy, ale naszą grę w obronie musimy koniecznie poprawić, jeśli chcemy wygrywać. Nie możemy dopuszczać do tylu sytuacji pod swoją bramką i musimy być we własnym polu karnym bezwzględni i zdecydowani - dodał.

Michał Nalepa w pomeczowych rozmowach również nie mógł zrozumieć, tego co wydarzyło się w Gdańsku. W tym meczu mieliśmy wygraną na wyciągnięcie ręki i to dwukrotnie, a za każdym razem traciliśmy gole jak… nie wiem kto. Każda wrzutka z bocznego sektora i był zawsze smród. Nie chcę szukać wymówek tym, że ostatni karny był wątpliwy, ale dla mnie ważne jest, że zagraliśmy dobry mecz, każdy się starał i chciał, dwa razy mieliśmy rywali na widelcu i trochę sami jesteśmy sobie winni - przyznał.

- Każdy zostawił serce na boisku, ale też głupie, proste błędy. Nie wiem, co nas zgubiło, czy brak koncentracji czy coś innego… Jakiś promyk nadziei i optymizmu na kolejne mecze na pewno jest. W miarę fajnie wyglądaliśmy, a jeszcze każdy z nas za chwilę złapie rytm meczowy, bo to był pierwszy mecz po dłuższej przerwie, to powinno być dobrze - zakończył Nalepa.

źródło: arka.gdynia.pl / własne


Avatar
Data publikacji: 1 czerwca 2020, 20:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.