W Liverpoolu nie są przygotowani do spełnienia żądań Mohameda Salaha
Perspektywy odnowienia kontraktu Mohameda Salaha w Liverpoolu wydają się być skomplikowane. Egipcjanin bowiem zażądał 400 tysięcy euro tygodniowej pensji.
FC Liverpool nie jest przygotowany na spełnienie żądań płacowych. Z otoczenia Salaha wiemy, że nie są to wcale wygórowane żądania. Pierwszy przykład to Cristiano Ronaldo zarabiający 500 tys. euro w Man Utd, zaś Man City wypłaca Kevinowi de Bruyne 400 tys. euro. Uważa, że jego ostatnie występy stawiają go w tym jakże elitarnym przedziale.
Sprawę komplikuje jednak sytuacja, w której Jurgen Klopp zdawał się sugerować w ostatnich dniach, że istnieje różnica zdań między Salahem a władzami The Reds. Niemiec wskazał, że chociaż Salah chce pozostać w Liverpoolu, to jego agent sprawia problemy.
Kontrakt Salaha na Anfield obowiązuje do lata 2023 roku, co oznacza, że w Liverpoolu muszą poważnie przemyśleć, czy do budżetu trafi kilkadziesiąt milionów. 29-latek jest jednym z marzeń Xaviego, zaś w Realu nieco wyżej stawiają Kyliana Mbappe czy też Erlinga Haalanda.
Anthony Martial dementuje słowa Ralfa Rangnicka o odmowie gry