Mariusz Jop: Jesteśmy w stanie nawiązać do wiślackiego DNA

wisla.krakow.pl

– Jestem przekonany, że jesteśmy w stanie nawiązać do wiślackiego DNA – stwierdził Mariusz Jop, który został asystentem Kazimierz Kmiecika w krakowskiej Wiśle.

Włodarze “Białej Gwiazdy” zdecydowali się w piątek rozwiązać za porozumieniem stron umowę z Peterem Hyballą, który nie okazał się odpowiednią osobą. Jego obowiązki przejął tym samym Kazimierz Kmiecik, a jego asystentem będzie Mariusz Jop. Wiadomo już, że w starciu z Piastem Gliwice nie zobaczymy  – Adiego Mehremicia, Urosa Radakovicia, Patryka Plewki, Vullneta Bashy, Kacpra Dudy, Macieja Sadloka oraz Nikoli Kuveljicia.

– Fakt, że obejmuję funkcję pierwszego trenera i poprowadzę drużynę w meczu ligowym wzbudza we mnie dodatkowe emocje. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że Wisła powinna znajdować się na wyższej lokacie, dlatego w niedzielę zrobimy wszystko, by powalczyć o zwycięstwo i pozytywnym akcentem zakończyć ten sezon – przyznał 69-latek.

– Do wykonania mamy sporo pracy, którą częściowo zrealizowaliśmy dzisiaj. Skupiliśmy się nad wariantami ofensywnymi i budowaniem akcji. Przed nami jeszcze dużo pracy, bo mamy jeszcze kilka innych tematów, nad którymi skupimy się jutro, by jak najlepiej przygotować się do spotkania w Gliwicach – dodał z kolei Jop.

– Mamy w swoich szeregach wielu jakościowych zawodników, dlatego jestem przekonany, że jesteśmy w stanie nawiązać do wiślackiego DNA. Chcemy prowadzić grę, utrzymywać się przy piłce, wymieniać podania i cierpliwie budować ataki. Wierzę, że uda nam się to zrealizować – podkreślił.

Piast Gliwice wciąż pozostaje w grze o europejskie puchary i z pewnością piłkarze będą odpowiednio zmotywowani. Kibice z Krakowa chcą zobaczyć nową, odświeżoną drużynę, by z nadziejami podejść do nowych rozgrywek. – Wierzę w tych zawodników. To są profesjonaliści, którzy nie boją się pracy i są mocno zaangażowani, co było widać na piątkowych zajęciach. Można było zaobserwować radość płynącą z treningu i koncentrację. Uważnie słuchali tego, co mamy im do przekazania, dlatego wiem, że w Gliwicach motywacji na pewno nam nie zabraknie – kończy Jop.

źródło: wisla.krakow.pl /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x