16 czerwca 2010: Hiszpania zalicza falstart w wyścigu o mistrzostwo świata

news.bbc.co.uk

16 czerwca 2010 roku miliony kibiców reprezentacji Hiszpanii przecierało oczy ze zdumienia. Rzeczywistość brutalnie sprowadziła ich na ziemię. Aktualni mistrzowie Europy w swoim pierwszym meczu na mundialu w RPA przegrywają 1:0.

“Hiszpanie przegrali ze Szwajcarami, których sportem narodowym jest narciarstwo alpejskie. Pół świata się z nas śmieje”

~ dziennik „Marca”

Jako aktualni mistrzowie Europy, Hiszpanie byli przed turniejem w RPA stawiani w roli murowanych faworytów do tytułu. Trafiając do łatwiutkiej grupy H, wraz ze Szwajcarią, Chile i Hondurasem, eksperci na całym świecie w ciemno dopisywali im 9 punktów. Szwajcarzy z kolei byli postrzegani jako drużyna, która będzie walczyć o drugie miejsce w grupie z reprezentacją Chile. Nikt nie spodziewał się, że „Helweci” mogą sprawić jakąkolwiek niespodziankę w meczu z reprezentacją „La Furia Roja”. Do tego spotkania, afrykański mundial był dość przewidywalny, a piłkarze nie rozpieszczali kibiców dużą ilością strzelonych bramek – wyjątkiem była reprezentacja Niemiec, która ograła Australię aż 4:0.

Obie reprezentacje wyszły na boisko w Durbanie z trochę innymi celami – Hiszpanie chcieli zapewne szybko objąć prowadzenie i kontrolować spotkanie, a Szwajcarzy prawdopodobnie myśleli o skutecznej obronie, ponieważ na pewno spodziewali się kto będzie dominował w tym meczu. Zgodnie z przewidywaniami, to podopieczni Vincente Del Bosque dominowali już od samego początku. Pierwszą dobrą okazję zmarnował Gerard Pique, który po dośrodkowaniu Iniesty oddał strzał głową, lecz Diego Begnalio popisał się świetną interwencją. Chwilę później jedyną okazję w pierwszej połowie mieli Szwajcarzy, po rzucie wolnym wykonywanym przez Zieglera doskonałą interwencją popisał się z kolei ówczesny golkiper Realu Madryt – Iker Casillas. Dominacja Hiszpanów trwała do końca pierwszej połowy.

Druga połowa meczu znów rozpoczęła się pod dyktando graczy z Półwyspu Iberyjskiego. Taki stan rzeczy utrzymał się aż do 52 minuty, kiedy to bezpańska piłka trafiła do Derdiyoka, który swoim strzałem zmusił Casillasa do instynktownej interwencji. Po paradzie hiszpańskiego bramkarza piłka trafiła pod nogi Gelsona Fernandesa, który z bliskiej odległości wpakował ją do siatki Hiszpanów. Radość i szok opanował drużynę „Helwetów”. Niespodziewanie objęli prowadzenie w tym spotkaniu. Trener Hiszpanów błyskawicznie zareagował wprowadzając na boisko Fernando Torresa i Jesusa Navasa. W 71 minucie, po dobrej akcji Torresa, Xabi Alonso huknął z dystansu w poprzeczkę bramki Begnalio. Hiszpanie atakowali praktycznie całym zespołem, co dawało szansę na groźne kontrataki dla Szwajcarów. Po jednej z takich akcji szansę na podwyższenie wyniku miał Derdiyok, lecz chybił trafiając w słupek. Hiszpanie bezskutecznie próbowali wyrównać wynik spotkania. Mecz zakończył się niespodzianką – Szwajcarzy pokonali mistrzów Europy 1:0.

„Wykazaliśmy silną osobowość, kontrolowaliśmy piłkę. A Szwajcarzy umieli wykorzystać okazję. Teraz musimy się podnieść, trzeba wygrać z Hondurasem. Morale drużyny nie może zostać naruszone. To dojrzały zespół, z doświadczonymi zawodnikami”

~ ówczesny dyrektor sportowy reprezentacji Hiszpanii – Fernando Hierro

Hiszpanie zostali brutalnie sprowadzeni na ziemię. Nikt nie spodziewał się takiego początku turnieju. Na szczęście dla nich, ta porażka nie podcięła im skrzydeł, a wręcz przeciwnie – zmobilizowała ich i bardziej „nakręciła” na końcowy sukces. Przecież w tamtym turnieju, to właśnie „La Furia Roja” zdobyli upragniony tytuł mistrzowski. Szwajcarzy po udanym początku później nie zachwycili – porażka z Chile i bezbramkowy remis z Hondurasem przekreślił ich szanse na awans do 1/8 finału.


16.06.2010, Durban, faza grupowa MŚ RPA 2010, 62 453 widzów

Hiszpania (4-1-2-3) 1-Iker Casillas; 15-Sergio Ramos, 3-Gerard Pique, 5-Carles Puyol, 11-Joan Capdevila; 16-Sergio Busquets (9-Fernando Torres 61’); 8-Xavi, 14-Xabi Alonso; 21-David Silva (22-Jesus Navas 61’), 7-David Villa, 6-Andres Iniesta (18-Pedro 77’).

Szwajcaria (4-4-2) 1-Diego Benaglio; 13-Stephane Grichting, 2-Stephan Lichtsteiner, 4-Philippe Senderos (5-von Bergen 35’), 17-Reto Ziegler; 7-Tranquillo Barnetta (22-Eggimann 90+2’), 8-Gokhan Inler, 6-Benjamin Huggel, 16-Gelson Fernandes; 19-Eren Derdiyok (15-Yakin 79’), 10-Blaise Nkufo.

Sędzia: Howard Webb

źródła: FIFA.com/polskathetimes.pl/wikipedia/skysports.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x