Dariusz Żuraw
fot. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Żuraw: Ważne jest, że w pierwszym składzie mieliśmy sześciu młodzieżowców

W 1/32 Pucharu Polski Lech Poznań pewnie pokonał pierwszoligowego Chrobrego Głogów (2:0). Bramki dla "Kolejorza" zdobyli Christian Gytkjaer oraz 19-letni Mateusz Skrzypczak.

- Mecze Pucharu Polski zawsze rządzą się swoimi prawami. Na pewno nie są one łatwe dla faworytów. Na odprawie mówiłem chłopakom, że muszą być cierpliwi i grać swoje. Jak się okazało tak właśnie było - zaczął konferencję pomeczową Dariusz Żuraw. - Spodziewaliśmy się, że Chrobry będzie grał bardziej defensywnie i to my będziemy prowadzili grę. Zdobyliśmy w końcu tę pierwszą bramkę, potem poszła druga i były szanse na kolejne. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy i jesteśmy w kolejnej rundzie. Ważne jest jednak też to, że w pierwszym składzie mieliśmy sześciu młodzieżowców, a pod koniec aż ośmiu - dodał.

Szczególne spotkanie było dla Ivana Djurdjevicia, który nie wykorzystał otrzymanej szansy w Lechu Poznań i szybko pożegnał się z posadą trenera. - Pierwsza połowa była według mnie wyrównana. Lech nie mógł się łatwo dostać pod naszą bramkę i ogólnie można powiedzieć, że spotkanie było wtedy nudne. W drugiej połowie już mieliśmy małą wymianę ciosów, my mieliśmy swoje okazje, ale z upływem czasu widać było zmęczenie po ostatnim meczu i Lech zaczął przeważać fizycznie - analizował Serb.

W trzech ostatnich meczach "Kolejorz" zdobył zaledwie jeden punkt i w sobotę spróbuje przełamać serię na wyjeździe przeciwko Górnikowi Zabrze. W ubiegłym sezonie drużyna z woj. wielkopolskiego nie potrafiła pokonać "Górników",

źródło: lechpoznan.pl / własne


Avatar
Data publikacji: 25 września 2019, 9:47
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.