Dariusz Żuraw
fot. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Żuraw: VAR mnie zawiódł

Po spotkaniu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin trenerzy i piłkarze mieli jedną ocenę sytuacji po których interweniował system VAR. Tyle, że ocena różniła się diametralnie. O niepodyktowanym karnym dla Lecha, i tym odgwizdanym dla Zagłębia, oraz o samym spotkaniu, wypowiedzieli się trener Kolejorza Dariusz Żuraw, oraz szkoleniowiec Zagłębia Ben Van Dael, a także piłkarze Filip Starzyński i Bartłomiej Pawłowski. 

Ben Van Dael: Uważam że w pierwszej połowie mieliśmy kontrolę nad meczem. Lech grał cofnięty, ale dobrze wykorzystywał przestrzeń za naszą obroną. Za wolno rozgrywaliśmy piłkę, ze strony na stronę, po przerwie wyglądało to lepiej. Po bramce na 1:0 dla gospodarzy mieliśmy szczęście, że VAR wychwycił iż nie było karnego, w sumie była to sprawiedliwość. To może dało nam nowa energię bo zaczęliśmy grać szybciej i stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe. Nie wiem, czy były to dwa punkty stracone, czy jeden wywalczony. 

Dariusz Żuraw: Pierwsza połowa to były trochę takie szachy, żaden zespół nie chciał się otworzyć. Druga połowa była dużo ciekawsza, szkoda że nie udało się dołożyć bramki na 2:0, bo ona zamknęła by mecz. Zakończyło się remisem, myślę że sprawiedliwym. Chociaż myślę, że dostaliśmy śliskiego karnego po VAR. Ja wiązałem z VAR-em duże nadzieje i one mnie zawiodły. Faul na Klupsiu był ewidentny, i był on w polu karnym, sędzia nawet nie spojrzał na VAR, wystarczyła mu podpowiedź z wozu. 

Filip Starzyński: To był wyrównany mecz, szkoda że nie udało się wygrać, ale z przebiegu spotkania remis uważam za sprawiedliwy. Byliśmy dzisiaj dobrze dysponowani i gra fajnie się kleiła. Co mogę powiedzieć to, że w defensywie byliśmy dzisiaj, jako cały zespół źle zorganizowani, i pozwalaliśmy za zbyt wiele Lechowi. Doceniamy ten punkt, bo był to ciężki mecz. 

Bartłomiej Pawłowski: Faul w polu karnym był ewidentny. Poczułem kontakt, położyłem się i wykorzystałem jego (Goutasa) błąd. Spotkanie było szybkie, obfitowało w wiele sytuacji podbramkowych. Mogło paść dużo bramek, skończyło się remisem. Z przekroju spotkania możemy być z niego zadowoleni, bo wywalczyliśmy remis, przegrywając. Jednak niedosyt pozostaje. Dwa zespoły walczyły dzisiaj o czwarte miejsce i obie ekipy zmuszone były walczyć o pełną pulę. 


Avatar
Data publikacji: 4 maja 2019, 22:18
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.