Żuraw: Interwencje naszego bramkarza rozstrzygnęły losy rywalizacji

Dariusz Żuraw

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok, 19.07.2020 / fot. Mikołaj Barbanell

Lech Poznań zdecydowanie pokonał szwedzkie Hammarby IF (3:0) i zameldował się w trzeciej rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. Za tydzień “Kolejorz” zmierzy się z wygranym z pary OFI Kreta – Apollon Limassol.

Polskie drużyny przyzwyczaiły fanów, że odpadają we wczesnych fazach z europejskich pucharów. Sceptycyzm był też w środę, ponieważ kluby z tamtego regionu ogrywały Polaków. – Z przebiegu całego meczu uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Ta gra ofensywna, którą proponujemy w polskiej lidze, przynosi dziś efekty na arenie międzynarodowej. Chciałbym podkreślić to, że w pierwszej połowie dobrze interweniował nasz bramkarz w dwóch sytuacjach i to pozwoliło nam później rozstrzygnąć losy rywalizacji na naszą korzyść. Kluczowy był ten moment, kiedy wbiliśmy pierwszego gola. Fajnie zachował się Pedro Tiba, który poszedł do końca, wykorzystał błąd obrońcy i dał nam prowadzenie – ocenił Dariusz Żuraw.

– Mikael Ishak? Od pierwszego meczu daje nam jakość. Jest zawodnikiem, który nie tylko strzela gole, ale też bardzo pomaga drużynie. I jeszcze jedno zdanie – bardzo mocno zabiegaliśmy o to, żeby go pozyskać i cieszymy się, że to się udało – dodał szkoleniowiec.

Rywale kończyli spotkanie w osłabieniu, gdyż czerwoną kartkę obejrzał ich kapitan. – Czerwona kartka? Szczerze powiem, że nie widziałem drugiej żółtej kartki dla zawodnika Hammarby. Była przerwa w grze i akurat z moim sztabem dyskutowaliśmy o taktyce. Od moich zawodników dowiedziałem się, że gracz gospodarzy dosyć mocno dyskutował z arbitrem.  Lot na Cypr czy do Grecji? Na razie lecimy do Poznania i skupiamy się na niedzielnych derbach z Wartą Poznań – kończy Żuraw.

źródło: lechpoznan.pl / własne



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.