Ziyech: Jestem typem gościa, który pokłada wiarę we własne umiejętności

Hakim Ziyech

źródło: twitter.com/ChelseaFC

Transfer Hakima Ziyecha do Chelsea został sfinalizowany w lutym zeszłego roku, ale piłkarz dołączył do drużyny dopiero w lipcu. Marokańczyk nie może zaliczyć swojego wejścia do Premier League jako udanego. Do tej pory udało mu się uzbierać cztery gole i cztery asysty w 29 meczach.

– W porównaniu do tych sześciu miesięcy, kiedy trenerem był Frank [Lampard], wszystko kompletnie się pozmieniało. Thomas [Tuchel] wniósł do zespołu własną wizję. Myślę, że jego dotychczasowe osiągnięcia mówią wszystko, więc każdy może powiedzieć, że idzie nam dobrze. Robimy to, co do nas należy i wygrywamy wiele spotkań, gramy dobrą piłkę. Myślę, że każdy znajdujący się w tym klubie zawodnik jest szczęśliwy z przeżywanej przygody – powiedział Ziyech.

Zanim trafiłem do Chelsea, najczęściej zdarzało mi się, że opuszczałem mecze z powodu urazu tylko na siedem dni. Jak już dołączyłem tutaj, od początku miałem problemy z urazami i od razu byłem w tyle z formą fizyczną za moimi kolegami z drużyny. Teraz znajduję się na etapie, kiedy muszę w pełni ciężko pracować i dojść do odpowiedniego punktu fizyczności, a następnie muszę wykonać następny krok do przodu, co zajmuje już trochę czasu.

Od zawsze jestem typem gościa, który pokłada wiarę we własne umiejętności. Może nie zawsze widać to podczas meczu, ale każdego dnia ciężko pracuję nad powrotem do najlepszej dyspozycji. Wiem, na co mnie stać, zawsze sobie ufam.

Oczywiście zawsze przytrafiają się momenty, które potrafią ciebie zmartwić, ale grunt to zachować silną mentalność. Pracuję także nad tym. Zawsze szukam przyczyny, dla których pewne rzeczy idą nie tak jak powinny, a z czasem mogą powrócić na właściwy tor. Jedyne co mi teraz pozostaje to spokój i sumienna praca – stwierdził Marokańczyk.

Źródło: YouTube Chelsea FC, chelseapoland.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x