Zespoły LOTTO Ekstraklasy w dobrej formie. Komplet zwycięstw w sparingach

LOTTO Ekstraklasa wraca już za 10 dni! Zespoły zdają się być w wysokiej formie na co mogą wskazywać wyniki dzisiejszych sparingów. 

Pogoń Szczecin 2:1 FK Rad Belgrad (1:0)

Pogoń Szczecin przebywająca na zgrupowaniu na Cyprze rozegrała swój ostatni sparing przed powrotem do Polski. Rywalem była 10. drużyna serbskiej ekstraklasy, która po 21 kolejkach zgromadziła 24 punkty. Pierwszą bramkę w 42. minucie spotkania zdobył Adam Frączczak uderzeniem z półwoleja. Po przerwie wynik podwyższył 18-letni Marcin Listkowski, który wykorzystał podanie Mateusza Matrasa. W 85′ minucie meczu gola kontaktowego zdobyli rywale, jednak to Pogoń ostatecznie zwyciężyła w tym starciu.

Jagiellonia Białystok 2:0 Czernomorec Odessa (1:0)

W szóstym meczu kontrolnym przed startem ligi, podopieczni Michała Probierza zmierzyli się z 7. zespołem ligi ukraińskiej. Na pierwszą bramkę w tym spotkaniu nie trzeba było długo czekać. Już w 12. minucie prowadzenie liderowi LOTTO Ekstraklasy dał Karol Świderski, który wykorzystał błąd bramkarza Czernomorca. Po zmianie stron obie ekipy stwarzały sporo okazji bramkowych i jedną z nich w 90′ minucie wykorzystał Fiodor Cernych, pieczętując pierwsze w 2017 roku zwycięstwo “Jagi”.

Wisła Kraków 4:3 Steaua Bukareszt (1:2)

Wicelider rumuńskiej ekstraklasy był ostatnim przeciwnikiem Białej Gwiazdy podczas zgrupowania w tureckim Belek. Mecz obfitował w bramki, których obie ekipy strzeliły aż 7. Na prowadzenie w 18. minucie po bramce Gabriela Tamasa wyszli rywale, jednak po pięciu minutach do wyrównania doprowadził Zdenek Ondrasek. Przed przerwą Steaua ponownie wyszła na prowadzenie, tym razem po golu Denisa Alibeca. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie swojego zespołu w 53′ minucie spotkania. Ostatnie 20 minut należało jednak do Wiślaków, którzy nie dość, że odrobili dwubramkową stratę, to na dodatek w doliczonym czasie gry zapewnili sobie zwycięstwo. Bramki zdobywali odpowiednio Denis Popović (72′), Paweł Brożek (89′) oraz Patryk Małecki.