Zapowiedź 6. kolejki Ekstraklasy: Quo vadis Legio?

Pierwszy rzut oka na terminarz 6. kolejki sugeruje, że w najbliższy weekend zabraknie w Ekstraklasie hitowych spotkań. Na szczęście, każdy kto zna naszą ligę choć odrobinę, wie, że w nasza liga nie zna takiego pojęcia jak “nuda”. Na których stadionach może być najciekawiej? Zapraszamy do lektury.

Wisła Płock – Legia Warszawa – niedziela 15:30

Choć w spotkaniach Wisły Płock zwyczajowo nie pada wiele bramek, nie oznacza to, że nie są one ciekawe. Tak powinno być i tym razem, kiedy do Nafciarzy na derby Mazowsza przyjedzie mistrz Polski. No właśnie, ostatnio to mistrz tylko z nazwy, bo Legia mistrzowskiego stylu gry na pewno nie prezentuje.

Ciężko określić, czego brakuje Wojskowym, ale pewne jest, że spotkanie w Płocku będzie bardzo ważne. I nie chodzi tutaj tyle o same punkty, które na przestrzeni sezonu na pewno da się nadrobić. Chodzi raczej o podniesienie morale zespołu, ugłaskanie kibiców, a także uspokojenie sytuacji w klubie, która nie jest zapewne najbardziej komfortowa. Legii naprawdę przydałoby się wysokie, pewne zwycięstwo. W Płocku łatwo o to jednak nie będzie – Wisła pod względem ofensywy może nie szaleje, ale w obronie prezentuje się całkiem solidnie. Nafciarze będą też zapewne podwójnie zmotywowani przed niedzielnym spotkaniem, każdy przecież chce bić mistrza. No i w końcu oba zespoły rozpoczynają kolejkę z identycznym dorobkiem punktowym; zwycięstwo z Legią dałoby podopiecznym Jerzego Brzęczka bardzo komfortową sytuację w tabeli już w początkowej fazie sezonu.

Jakiego przebiegu spotkania możemy oczekiwać? Sprawa jest raczej prosta: Legia będzie atakować, a Wisła ograniczy się do kontrataków. Co do wyniku, nie można być niczego pewnym. Legię oczywiście stać na zwycięstwo, ale w ostatnich meczach z Bruk-Betem i Sheriffem przekonaliśmy się, do jakich “wyczynów” zdolni są Jacek Magiera i spółka.

Zagłębie Lubin – Wisła Kraków – poniedziałek 18:00

Niejednokrotnie słyszy się, że poniedziałkowe spotkania to zwykle typowe usypiacze. Cóż, 6. kolejka Ekstraklasy szykuje się, aby kompletnie zaprzeczyć tej tezie. Właśnie w poniedziałek o 18:00 na boisko przy Marii Skłodowskiej-Curie wybiegną piłkarze pierwszej oraz trzeciej drużyny Ekstraklasy. Czy przed sezonem ktoś spodziewał się, że te pozycje zajmować będą odpowiednio Wisła i Zagłębie? Pewnie nie. Oba kluby mocno zaskakują kibiców swoją skutecznością.

Faworytem tego spotkania będzie dla mnie Zagłębie. pomimo niższej pozycji zajmowanej w tabeli, to właśnie Miedziowi są w mojej opinii bardziej przekonujący w swojej grze. Rywale, z którymi musieli się do tej pory mierzyć też byli z nieco wyższej półki. Podczas gdy Wisła grała z rywalami pokroju Cracovii czy bruk-Betu, Zagłębie biło się o punkty z Jagiellonią i Lechem. I co najważniejsze, wyszło z tych spotkań na tarczy – 4 punkty zdobyte w tych dwóch spotkaniach robią wrażenie. Wisła z mocnym przeciwnikiem mierzyła się do tej pory raz: przegrała z Górnikiem w Zabrzu 2:3. Mecz w Lubinie będzie bez wątpienia najtrudniejszym wyzwaniem, jakie do tej pory stanęło przed Białą Gwiazdą, i będzie swoistym papierkiem lakmusowym, który pokaże nam, na co na prawdę stać obecnego lidera Ekstraklasy.

Jeśli chodzi o Zagłębie, wystarczy powiedzieć, że muszą oni po prostu zagrać swoje. Miedziowym może brakuje gwiazd, ale za to naprawdę grają jako zespół, czym niezbyt wiele ekstraklasowych drużyn może się poszczycić. Wiemy już, że stać ich na wiele, ale mają też wciąż dużo do udowodnienia. Jeśli chcą na przestrzeni całego sezonu liczyć się w walce o najwyższe cele, zwycięstwa z bezpośrednimi rywalami w tabeli będą kluczowe.

Pozostałe spotkania 6. kolejki LOTTO Ekstraklasy:

Lechia Gdańsk – Sandecja Nowy Sącz – piątek 18:00
Cracovia – Górnik Zabrze – piątek 20:30
Arka Gdynia – Pogoń Szczecin – sobota 15:30
Piast Gliwice – Korona Kielce – sobota 18:00
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław – sobota 20:30
Wisła Płock – Legia Warszawa – niedziela 18:00
Bruk-Bet Nieciecza – Lech Poznań – niedziela 20:30
Zagłębie Lubin – Wisła Kraków – poniedziałek 18:00