Zapamiętajmy Bradley’a, bo warto
Kiedy dzieci odprowadzały piłkarzy Anglii na mecz z Litwą do głowy nie przychodziło mi co może być chłopcu, który był u boku Jermain'a Defoe. Był nim, uśmiechnięty od ucha do ucha, 6-letni Bradley Lowery, który w piątek przegrał walkę z nowotworem.
Nie bez powodu to właśnie na nim była kupiona uwaga przed pierwszym gwizdkiem eliminacyjnego spotkania na Mundial w Rosji. Kochała go Anglia. Kochali go kibice z całego świata. Bradley od 18 miesiąca cierpiał na rzadką odmianę nowotworu - neuroblastomę. Niestety lekarze nie mieli szans na wyleczenie chłopca, gdyż rak osiągnął już zaawansowane stadium. Bradley cieszył się piłką nożną, a jego ulubioną drużyną był Sunderland.
Piłkarze tej drużyny odwiedzili chłopca w szpitalu, a do gustu najbardziej przypadł mu Jermain Defoe, któremu zasnął w ramionach. Przed piątkowym spotkaniem towarzyskim przeciwko Bury at Gigg Lane, uczczono jego pamięć minutą ciszy. Jednak wśród piłkarzy Sunderlandu brakowało Defoe, który przeszedł do Bournemouth. Na konferencji prasowej dziennikarze nie pominęli tematu śmierci chłopca, a reprezentant Anglii nie powstrzymał się od łez.
"Praktycznie codziennie rozmawiałem z jego rodziną. Byłem u nich kilka dni temu i naprawdę ciężko mi było patrzeć na to, jak cierpi. Czułem, że jestem na to przygotowany, bo podobną historię przeżywałem z moim ojcem, ale trudno jest patrzeć na dziecko w tym wieku, które tak długo zmaga się z chorobą. On bardzo cierpi i prawdopodobnie kwestią dni jest to, że będziemy musieli się z nim pożegnać. Ale w moim sercu pozostanie na zawsze" - powiedział podczas konferencji 34-letni piłkarz.
Kibice wspierali go z całych sił. Na ostatnie Święta Bożego Narodzenia przysłali mu mnóstwo kartek z życzeniami, a także wybrali jego gol jako bramkę miesiąca w grudniu.
There's only one Bradley Lowery! Bon viatge, valent! https://t.co/PdIXJ1IwN7
— Carles A. Foguet (@hooligags) July 8, 2017
Warto zapamiętać Bradley'a, a ci którzy go poznali z pewnością o nim nie zapomną. Przegrał walkę z chorobą, ale nie przegra z pamięcią. Poruszył serca wielu kibiców z całego świata. Pokazał, że nawet walka z tak trudną do wygrania chorobą, nie przeszkadza mu w spełnieniu marzeń.
Wielki charakter pokazał też Jermain Defoe, który znalazł czas dla chłopca. Odwiedzał go w szpitalu, zapraszał na mecze. Właśnie w taki sposób piłkarze powinni wspierać chore dzieci, a nie tylko i wyłącznie przelewaniem pieniędzy na kosztowne operacje, choć i za to należy im się spory szacunek.
-
1 Liga PolskaPodsumowanie rundy jesiennej Warty Poznań. Kto największym wygranym Piotra Klepczarka?
Karolina Kurek / 10 grudnia 2024, 10:59
-
EURO 2024Reprezentacja Niemiec na EURO 2024 – nadal wielki faworyt czy rozczarowanie?
Victoria Gierula / 17 maja 2024, 17:22
-
FelietonyBelgia to kolejny przystanek w jego karierze. Mohamed Amoura marzy o grze w Premier League
Norbert Niebudek / 5 stycznia 2024, 11:00
-
FelietonyPolacy nie gorsi i swoich piłkarzy produkują… Szkoda tylko, że coraz słabszych (Felieton)
Bartosz Bajerski / 26 grudnia 2023, 11:00
-
FelietonyDwadzieścia lat od The Invincibles. Czy Arsenal w końcu zdobędzie tytuł mistrza Anglii?
Norbert Niebudek / 18 grudnia 2023, 10:00
-
FelietonyRośnie nam nowy N'Golo Kante. Kim jest Hamidou Makalou?
Norbert Niebudek / 2 grudnia 2023, 11:41