Yaya Toure: Wiedziałem, że będę potrzebny

Yaya Toure przyznał, że zawsze wiedział, że powróci do planów Pepa Guardioli, po tym jak zdobył dwie bramki zapewniające zwycięstwo na Selhurst Park w sobotni wieczór.

Iworyjczyk powrócił do składu The Citizens w wielkim stylu zdobywając dublet po 3 miesiącach spędzonych poza składem. We wrześniu Pep Guardiola oświadczył, że Toure nie będzie brany pod uwagę przy wyborze meczowej kadry, dopóki nie przeprosi za słowa wypowiedziane przez swojego agenta Dimitri Seluka.

Seluk stwierdził, że jego klient został upokorzony, po tym jak nie został włączony do kadry Manchesteru City na rozgrywki Ligi Mistrzów. 33-latek jednak ostatnio przeprosił za "nieporozumienia z przeszłości", a jego postawa na treningach przekonała menedżera to postawienia na byłego gracza Barcelony.

Nazwisko Toure było głośno skandowane przez kibiców Obywateli podczas wczorajszej potyczki z Crystal Palace, a powrót do szatni został okraszony oklaskami przez kolegów z drużyny.

,,Przez cały czas byli dla mnie znakomici, podtrzymywali mnie na duchu. Zawsze chciałem tu być, aby móc im pomóc. Jestem zawodowcem i wciąż chcę poprawiać swoją grę" - przyznał po spotkaniu pomocnik z Wybrzeża Kości Słoniowej.

,,Wciąż byłem mentalnie przygotowany i wiedziałem, że pewnego dnia trener będzie mnie potrzebował. W takim przypadku ciągle musisz pozostawać profesjonalistą."

Źródło: www.skysports.com