Xavi zaprezentowany jako trener Barcelony! „Wróciłem do domu, jestem podekscytowany”
Dzisiaj popołudniu na Camp Nou został zaprezentowany nowy trener FC Barcelony, Xavi Hernandez. Były kapitan Blaugrany został ciepło przywitany przez kibiców, a sam na konferencji prasowej nie ukrywał szczęścia z powrotu do Barcy.
Przemowa
- Jestem bardzo wdzięczny prezydentowi za zaufanie, wróciłem do domu. Jestem bardzo podekscytowany tym, jak przywitali mnie kibice. Bardzo chcę zacząć rozmawiać z zawodnikami. Zdaję sobie sprawę, że to ciężki okres zarówno pod względem finansowym oraz sportowym. Mam chęci, entuzjazm, aby przywrócić nadzieje. Będę wymagający wobec zawodników, ponieważ jesteśmy Barceloną i zawsze musimy prezentować najwyższy poziom - rozpoczął.
- Przychodzę z bardzo jasną koncepcją dotyczącą wymagań i ciężkiej pracy, muszę przekonać zawodników, aby osiągnąć sukces. Będziemy oceniani po wynikach, ale postaramy się grać dobrze, by pojawiły się rezultaty - dodał.
Porównania do Guardioli
- Już same porównanie do Pepa są dla mnie schlebiające ze względu na to wszystko, co dał futbolowi. Dla mnie jest to najlepszy trener na świecie.
Kontuzje
- Oczywiście jesteśmy tym zaniepokojeni. Musimy porozmawiać o wielu kwestiach z prezydentem i rozwiązać ten problem. Jest wiele pracy do zrobienia, aby wszyscy byli dostępni tak często, jak to tylko możliwe.
Wymagania
- Nie trzeba być surowym trenerem. Trzeba ustalić pewne zasady i je przestrzegać. Kiedy ma się ustalone zasady w szatni, to wtedy idzie dobrze. Wiem to po swoim doświadczeniu. Nie chodzi o dyscyplinę, tylko porządek.
Najbliższe tygodnie
- Chcę pomóc zawodnikom. Jest duża presja i to widać. Trudno jest być zawodnikiem Barcelony. Będziemy pracować, żeby pomóc graczom na poziomie osobistym i zawodowym. Chcemy stworzyć zespół - zaznaczył.
- Myślimy już o najbliższym meczu derbowym z Espanyolem. Przygotowujemy się, żeby je wygrać. Musimy ciężko pracować, żeby uzyskiwać wyniki. To projekt średnio- i długoterminowy - dodał.
Byli trenerzy
- Nauczyłem się od nich wielu rzeczy. Czasem podczas meczów przypominam sobie ich wskazówki. Wychowało mnie wielu szkoleniowców. Mam jednak swój pomysł i chcę go zrealizować.
- Chcemy być intensywni, agresywni i odzyskiwać piłkę już na połowie rywala. Drużyna, która zostawia duszę na boisk, grającą w ataku pozycyjnym. DNA Barcy uczyniła ją wielką.
Messi
- Leo życzył mi wszystkiego najlepszego. Jesteśmy w stałym i przyjaznym kontakcie. Podobnie jak Eto'o i Ronaldinho. Messi jest najlepszym piłkarzem w historii Barcelony, ale już go tu nie ma. Mamy takich piłkarzy, jakich mamy, i musimy z nimi pracować.
Wzmocnienia
- Z prezydentem rozmawiamy o wielu kwestiach, jedną z nich jest zimowe okienko. Mamy wiele braków kadrowych, które wywołane są przez kontuzje. Musimy odzyskać zawodników. Chcę grać z otwartymi skrzydłami. Musimy tworzyć wiele wariantów, aby używać różnych systemów.
- Wiemy, że jesteśmy w Barcelonie i trzeba tu od siebie wiele wymagać. Byłem uczony, że nie można zremisować lub przegrać. Trzeba wygrać. Musimy zdawać sobie sprawę, w którym miejscu jesteśmy, ale też ciężko pracować, wiedząc, że kadra jest dobra.
Dembele
- Moim zdaniem może być najlepszym piłkarzem na świecie na swojej pozycji. Trzeba jednak poświęcić mu dużo czasu i od niego wymagać. Jego wydajność zależy od niego samego i jego mentalności. Uważam, że przedłużenie z nim kontraktu jest priorytetem.
- Kontuzje będą się zdarzać, tak się dzieje w życiu. Trzeba jednak dobrze trenować, żeby ich uniknąć. Będziemy tego bardzo wymagać od naszych zawodników.
O wcześniejszych możliwościach objęcia pierwszej drużyny Barcy
- Klub zgłosił się w styczniu 2020. Jednak czułem, że nie jesteśmy na to gotowi, zarówno na poziomie rodzinnym, jak i sportowym. Potrzebowałem więcej czasu. Potem było lato, mówiło się o wyborach, było wiele niepewności. Teraz zadzwonił do mnie sam Joan, o którym zawsze mówiłem, że jest najlepszym prezydentem w historii Barcelony, i to był odpowiedni moment.
Weterani
- Plan jest taki, jak w przypadku pozostałych piłkarzy. Od tych, których znam będę wymagał jeszcze więcej. Znam ich i wiem, że to oni muszą ciągnąć ten wózek. Wszyscy zaczynają od zera. Ponadto uważam, że lepsza znajomość niektórych piłkarzy może być przydatna.
Lenglet i Umtiti
- Nie wiem, co zdecyduję, muszę ich zobaczyć. Na tym polega nasza praca, wszyscy zaczynają od zera. Liczę na wszystkich, a później będziemy się zastanawiać co dalej.
Znajomość klubu
- Mam tę przewagę, że bardzo dobrze znam klub i zawodników. Barca jest najtrudniejszym klubem na świecie, bo trzeba nie tylko wygrać, ale zrobić to również w dobrym stylu. Nie wystarczy zwyciężyć 1:0. Nie tutaj. Mam nadzieję, że będę należał do tej samej grupy byłych piłkarzy co Zidane czy Pep.
Ustawienie
- Jak już mówiłem, pomysł na grę jest najważniejszy. Ważniejszy od samego ustawienia. Chodzi o to, aby wysoko naciskać, tworzyć wiele okazji, więcej od rywala. W Al-Sadd graliśmy systemem 3-4-3, ponieważ bardzo dominowaliśmy, tu możemy zacząć od klasycznego 4-3-3, potem spróbować 3-4-3 czy nawet 3-5-2.
Młodzi zawodnicy
- W klubie znajduje się obecnie spektakularne pokolenie zawodników. Są jednak jeszcze bardzo młodzi, a tu każdy mecz jest jak finał, więc trzeba im pomóc, żeby czuli się ważni i szczęśliwi. Riqui, Ansu, Mingueza, Nico, Gavi... Musimy sprawić, żeby dawali z siebie swoje maksimum i cieszyli się treningami.
-
Liga NarodówBoniek: To autorska kadra Probierza, on lubi zaskakiwać
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 11:34
-
Arabia SaudyjskaSaudi Pro League: Cristiano Ronaldo trafi... do ligowego rywala?!
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 6:00
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Kolejna wpadka PSG. Trudna sytucja paryżan (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 7 listopada 2024, 0:11
-
Liga MistrzówLiga Mistrzów: Tak kuriozalnego karnego jeszcze nie było (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 21:16
-
Arabia SaudyjskaOficjalnie: Tyle potrwa pauza Neymara
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 19:00
-
Polecane"Nie jestem w stanie zrozumieć takiego podejścia" – Koźmiński krytykuje Probierza
Kamil Gieroba / 6 listopada 2024, 18:24