Xavi po derbach Katalonii: Wszyscy jesteśmy źli na siebie
FC Barcelona straciła dwa cenne punkty w sylwestrowych derbach Katalonii z Espanyolem (1:1). Najgłośniej po meczu było o Meteu Lahozie, który nie zapanował nad emocjami.
W meczu, który był zdominowany przez sędziego Mateu Lahoza i jego kontrowersyjne decyzje. W ciągu tylko sześciu minut rozdał siedem żółtych i dwie czerwone kartki. Blaugrana nie była w stanie wcisnąć najwyższego biegu i przez długi czas wyglądała na chaotyczną.
– Wynik to nasza wina. Możemy rozmawiać o sędziach, ale błędy są po naszej stronie. Ważne było zakończenie roku z pozytywnym wynikiem. To prawda, że nadal jesteśmy liderem w lidze obok Realu Madryt, ale czujemy, że straciliśmy dwa oczka – stwierdził szkoleniowiec Barcy.
– Lahoz stracił kontrolę nad meczem. To sędzia, który podejmuje decyzje ze spokojem, ale dzisiaj wymknął się spod kontroli, ale nie mam mu nic za złe – dodał. – Jordi Alba przekazał, że nie odniósł się nieodpowiednio do Lahoza, zanim ten dał mu drugą żółtą kartkę – zdradził.
Katalończycy nieźle wyglądali do 30. minuty, a potem było więcej szarpanych akcji, z które niewiele przyniosły. – Wszyscy jesteśmy na siebie źli. wynik jest niesprawiedliwy w stosunku do tego, co zrobiliśmy, ale taki jest futbol – podkreślił Xavi.
🎙️ Xavi analyzes Barça’s 1-1 derby draw with Espanyol #BarçaEspanyol pic.twitter.com/1ef6NcX0Ih
— FC Barcelona (@FCBarcelona) December 31, 2022