Wyjaśniła się przyszłość Jana Urbana. Jednoznaczne stanowisko Górnika Zabrze

Doświadczony szkoleniowiec w trybie awaryjnym objął Górnik Zabrze podczas rundy wiosennej. Widmo spadku zaglądającego coraz częściej w oczy "Trójkolorowych" sprawiło, że władze zdecydowały się na natychmiastowe rozstanie z Bartoschem Gaulem. Kontrakt Urbana obowiązywał do końca czerwca. Jednak imponujący wzrost formy drużyny przekonał władze do wręczenia mu nowej umowy.

61-letni polski szkoleniowiec podjął się arcytrudnej misji związanej z utrzymaniem klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej kiedy w marcu przejmował jego stery. Dwa miesiące temu Śląsk Wrocław znajdował się on tuż nad kreską. W 25. meczach uzbierał zaledwie 28 punktów, co przełożyło się na ich 15. lokatę w tabeli PKO BP Ekstraklasy.

Jan Urban w mgnieniu oka poukładał tę drużynę i zamiast walczyć o utrzymanie, walczy o zajęcie jak najwyższego miejsca w górnej części tabeli. Przemiana "Trójkolorowych" pokazuje, że potencjał w jej szeregach był obecny, ale ówczesny szkoleniowiec nie potrafił go wykorzystać. Górnik Zabrze będzie chciał przedłużyć swoją imponującą sześciomeczową serię zwycięstw w dzisiejszym meczu przeciwko Miedzi Legnica, która zamyka tabelę ligową i od przyszłego sezonu będzie występować na zapleczu Ekstraklasy.

W piątek, 26 maja Górnik Zabrze przekazał, że Jan Urban złożył podpis pod nową umową, która będzie obowiązywała przez najbliższe dwa sezony, do końca czerwca 2025 roku. Jest to doskonała informacja dla sympatyków klubu z województwa śląskiego.