fot. La Vanguardia
Udostępnij:

Wygrane Barcelony i Betisu – podsumowanie dnia w La Liga

Na inaugurację 5. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy rozegrano dziś trzy spotkania. Real Valladolid podejmował u siebie Granadę, Betis mierzył się z Levante, a Barcelona gościła na Camp Nou Villarreal. 

Real Valladolid - Granada 1:1

Dość wyrównany mecz, lecz to co najważniejsze zobaczyliśmy w pierwszej połowie. Już w 12. minucie Oscar Plano po zagraniu Toniego znalazł sposób na Rui'ego Silvę. Niespełna pół godziny później do wyrównania doprowadził wychowanek Sevilli grający w drużynie beniaminka Carlos Fernandez. Otrzymał znakomite podanie z prawej strony i bez problemu umieścił piłkę w siatce. Warto dodać, że były to jedyne celne strzały i jedyne jakie kolwiek strzał w pierwszej połowie. Po przerwie piłkarze zdali sobie sprawę z wyniku i zaczęli walczyć. Po kilku ładnych, błyskotliwych akcjach wynik 1:1 pozostał do ostatniego gwizdka sędziego.

Betis - Levante 3:1

Wszyscy na pewno pamiętają pierwszą kolejkę ubiegłego sezonu gdzie ta para dokładnie na tym samym stadionie mierzyła się ze sobą. Verdiblancos grali, przeważali, a Jose Luis Morales strzelił hat-tricka. Dziś jednak Betis wyciągnął wnioski i nie dał się już tak zaskoczyć, choć początek meczu mocno na to wskazywał. W 7. minucie goście prowadzili po golu autorstwa Hernaniego. Podopieczni Rubiego walczyli o wyrównanie z całych sił. Levante również grało o konkretny cel. Nie cofało się tylko do defensywy, lecz atakowało dalej. Przed zakończeniem pierwszej części gola dla Betisu zdobył Loren. Trzy minuty po wznowieniu meczu zdobył on drugiego gola dając tym samym prowadzenie swojej drużynie. Levante zaczęło grać coraz bardziej agresywnie, ale ich ataki nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. W 67. minucie trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył Borja Iglesias. Ostateczny wynik to 3:1.

Barcelona - Villarreal 2:1

Po dość słabym i nieciekawym spotkaniu Blaugrana dopisuje sobie trzy oczka. Gospodarze dość szybko wzięli się do pracy. W 6. minucie piłkę w siatce po asyście Messiego umieścił Antoine Griezmann. Po upływie kwadransa na tablicy wyników było już 2:0! Tym razem na listę strzelców wpisał się Arthur. Villarreal było stać tylko na jedno trafienie autorstwa Santiego Cazorli. Hiszpan w 44. minucie strzelił bramkę kontaktową i podłączył swój zespół do życia. Ważną informacją było zejście Leo Messiego z boiska po zakończeniu pierwszej połowy. Podejrzewano wtedy uraz mięśnia. W najbliższym czasie będzie wiadomo więcej.


Avatar
Data publikacji: 24 września 2019, 23:22
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.