Wybory prezydenckie w Barcelonie mogą odbyć się w styczniu

Tymczasowy prezydent Barcelony Carlos Tusquets wziął udział w konferencji prasowej, na której przedstawił prawdopodobny termin wyborów.

Przewodniczący Komisji Zarządzającej na konferencji przekazał między innymi, że wybory na prezydenta klubu odbędą się najprawdopodobniej w styczniu.

„Jeszcze nie spotkaliśmy się z samorządem lokalnym, ale z informacji, które posiadamy, wynika, że głosowanie w okresie od listopada do grudnia będzie skomplikowane, dlatego początek stycznia to duża szansa”. - powiedział Tusquets.

Głosowanie może zostać przeprowadzone w styczniu i zostanie zorganizowane prawdopodobnie pod koniec miesiąca, o ile lokalne władze wyrażą zgodę na przeprowadzenie głosowania. Sytuacja związana z pandemią dynamicznie ulega zmianie. Żaden z nas nie jest w stanie przewidzieć jak to będzie wyglądało za kilka tygodni. Do tego wszystkiego ostatnio wprowadzono kolejne obostrzenia.

Tusquets podkreślał, że Komisja chce zorganizować wybory najszybciej jak to możliwe, jednak tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będzie możliwe zapewnienie pełnego bezpieczeństwa socios. Wszystko po to, aby można zebrać jak najwięcej głosów, bez narażania czyjegoś życia.

Do tej pory w wyborach jest sześciu potwierdzonych kandydatów, z których jednym z faworytów jest Victor Font. Oprócz Fonta, oficjalnie zgłosili się: Jordi Farré, Toni Freixa, Lluís Fernández Alá, Agustí Benedito i Pere Riera.

Wciąż nie wiadomo co z kandydaturą byłego prezesa Barcelony w latach 2003-10, Joana Laporty. 58-latek zapowiedział, że wystartuje w tych wyborach, jednak jak na razie brakuje oficjalnego potwierdzenia.

Każdy z kandydatów musi uzbierać podpisy od co najmniej 2257 członków. Do tego musi przedstawić wpłatę w wysokości co najmniej 124,2 mln euro, aby móc zostać wziętym pod uwagę.