Paweł Wszołek
fot. Mateusz Kostrzewa/Legia Warszawa
Udostępnij:

Wszołek: Był to dziwny mecz

Legia Warszawa w sobotę zremisowała w Gliwicach 1:1 z Piastem.

Legioniści kończyli spotkanie w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Josue. Jeszcze pod koniec pierwszej połowy gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Serhij Krakun. W drugiej połowie wyrównał Ernest Muci.

– Był to dziwny mecz, Josue dostał drugą żółtą kartkę przed przerwą, sędzia powiedział nam na początku drugiej połowy, że niesłusznie. Dziwna sytuacja… Szkoda straconej bramki, niestety akcja Piasta poszła moją stroną. W drugiej odsłonie spotkania drużyna pokazała charakter. Myślę, że zasłużyliśmy na remis.  Wykorzystaliśmy nasze doświadczenie. Cieszy nas zdobyty punkt. Spotkanie z Piastem określiłbym jako mecz walki. Sędzia rozdał dużo żółtych kartek, nikt nie odstawiał nogi. Byliśmy jednak przygotowani na to, że rywalizacja tak właśnie będzie wyglądała – podsumował reprezentant Polski.

– Zawsze gramy do końca. Praktycznie cały finał Pucharu Polski graliśmy przecież w osłabieniu. Na pewno boli nas ta druga żółta kartka dla Josue. Jeszcze raz podkreślę, że niesłuszna – przypomniał.

Wszołek przyznał, że nie mieli nic do stracenia.

– Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie mamy nic do stracenia. Musimy grać kompaktowo, wychodzić z kontrami, szukać stałych fragmentów. Udało nam się zdobyć bramkę po bardzo ładnej akcji. Szacunek dla całego zespołu. Szanujemy punkt. Teraz najważniejszy jest powrót do domu, regeneracja i koncentracja na meczu z Aston Villą – podsumował.

źródło: Canal +, Legia.com


Kamil Gieroba
Data publikacji: 17 września 2023, 14:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.