Wojciech Łobodziński przed Legią: Ma swoje braki i kilka zespołów już to pokazało w tym sezonie
Miedź w najbliższy piątek zagra w Warszawie z Legią. Faworytem starcia będą gospodarze. - Myślę, że w tym wypadku nie trzeba dodatkowo motywować piłkarzy - powiedział Wojciech Łobodziński.
Legia w minionym sezonie dość niespodziewanie, mimo bronienia mistrzowskiego tytułu, należała do ligowych średniaków. Początek obecnych rozgrywek pokazuje, iż warszawianie znów zamierzają powalczyć o najwyższe cele. Nie zmienia tego klęska 0:4 w Częstochowie w poprzedniej serii gier. Dodajmy, że aż trzy gole w tym meczu strzelili byli piłkarze Miedzi – Bartosz Nowak (2) i Fabian Piasecki. Teraz liczymy na trafienia obecnych graczy zielono-niebiesko-czerwonych.
- Nie ma co ukrywać, kto jest faworytem tego spotkania. Nie tylko ze względu na obecną tabelę, ale i historię czy wielkość klubu z Warszawy. Ale w piłce nożnej w obu drużynach na boisku jest po jedenastu zawodników i wszystko się może wydarzyć. Spróbujemy się jak najlepiej przygotować do tego spotkania. Na pewno nie będzie to z naszej strony mecz bojaźni. Zagramy odważnie. Nawet motywując piłkarzy jeszcze w Fortuna 1 Lidze, cały czas powtarzałem im, że czekają nas takie starcia jak z Legią w Warszawie. Mamy to, co chcieliśmy. Czekaliśmy na takie mecze, więc tylko grać – mówi trener Wojciech Łobodziński.
Zadanie, które czeka legniczan będzie jednak niezwykle trudne. Legia zajmuje aktualnie trzecią pozycję w tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasie. Zespół ze stolicy odniósł 5 zwycięstw, 2 mecze zremisował oraz poniósł 2 porażki, przy bilansie bramkowym 11:11. Warszawianie, których prowadzi były opiekun Pogoni Szczecin Kosta Runjaić, szczególnie groźni są na własnym boisku. U siebie piętnastokrotni mistrzowie Polski odnieśli 3 zwycięstwa i zanotowali remis (bramki 7:2). Przy Łazienkowskiej 3 w bieżącym sezonie 0:2 przegrało KGHM Zagłębie Lubin, 0:2 uległ Piast Gliwice, 2:2 zremisował Górnik Zabrze oraz 0:1 przegrał Radomiak. W ostatnim z wymienionych spotkań decydującą o zwycięstwie bramkę dla warszawian zdobył Rafał Augustyniak, wybrany przez kibiców do jedenastki 50-lecia Miedzi.
- Na pewno Legia ma swoje braki i kilka zespołów już to pokazało w tym sezonie. Oczywiście oprócz wsparcia kibiców u siebie, mają ogromny potencjał ofensywny. Trzeba będzie ich największe atuty zniwelować. Natomiast my również chcemy zagrać ofensywnie, tak jak graliśmy do tej pory. Spróbujemy wykorzystać swoje sytuacje, bo naprawdę stwarzamy ich bardzo dużo – zaznacza szkoleniowiec Miedzi.
W drużynie z Mazowsza trudno wskazać zawodnika, na którego trzeba zwrócić największą uwagę. Legia w swoich szeregach ma wielu wyróżniających się graczy, o sporych umiejętnościach. Widać to również po tym, że zdobywanie bramek rozkłada się na niemal cały zespół. W obecnym sezonie gole dla warszawian zdobywali Ernest Muçi, Paweł Wszołek (po 2), a także Rafał Augustyniak, Carlitos, Mattias Johansson, Josué, Bartosz Kapustka, Filip Mladenović i Lindsay Rose. Z pewnością warszawianie tworzą zgrany kolektyw. Tym samym odpowiedzieć muszą legniczanie.
- Myślę, że w tym wypadku nie trzeba dodatkowo motywować piłkarzy, bo to dla nich święto. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś się przestraszył lub nie podszedł odpowiednio do tego meczu. Poza tym, mamy doświadczonych piłkarzy, którzy niejeden taki mecz grali. W ogóle nie przejmuję się jeśli chodzi o podejście mentalne do tego meczu – zapewnia opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.
Miedź ma również swoje kłopoty. Pod znakiem zapytania stoi występ Nemanji Mijuskovicia. Wciąż poza kadrą meczową znajdują się Damian Tront i Hamza Bahaid. - Mamy trochę problemów zdrowotnych. Nie wiadomo czy zagra Nemanja Mijusković, mający problemy z mięśniem czworogłowym. Kilku zawodników po ostatnim meczu jest poobijanych. Będziemy czekać do ostatniej chwili – kończy trener Łobodziński.
Początek piątkowego meczu na Stadionie Miejskim Legii Warszawa im. Marszałka J. Piłsudskiego o godz. 20:30. Pojedynek transmitowany będzie w Canal+ Sport oraz Canal+ 4K Ultra HD.
źródło: info.pras, miedzlegnica.eu /
-
Ligue 1Ligue 1: Błysk Frankowskiego. Polak został doceniony
Kamil Gieroba / 16 grudnia 2024, 10:49
-
PolecanePremier League: Derby dla Manchesteru United. Odwrócili losy meczu w końcówce!
Karolina Kurek / 15 grudnia 2024, 19:32
-
AktualnościPiłkarz Cracovii z nadziejami przed meczem z Polską: Liczyłem na to, że trafimy do tej samej grupy
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 15:07
-
AktualnościPrzełomowy pomysł Bochniewicza. Będzie prowadził kanał na YouTube
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 13:57
-
PolecaneAmbitne plany Romy. To byłby wielki powrót do Włoch
Kamil Gieroba / 15 grudnia 2024, 6:00
-
PolecanePremier League: Rezerwowy daje trzy punkty Nottingham Forest. Co za błąd Casha
Karolina Kurek / 14 grudnia 2024, 20:34