Wojciech Cygan: W naszym awansie nie ma przypadku. I to bardzo cieszy

Wojciech Cygan

Zdj. Raków Częstochowa/Jakub Ziemianin

– Gdzieś tam mimo wszystko przed oczami stawał mi mecz ze Slavią – przyznał były prezes Rakowa Częstochowa, Wojciech Cygan.

Piłkarze Rakowa Częstochowa awansowali do 3. rundy eliminacji Ligi Mistrzów, w której zmierzą się z cypryjskim Arisem Limassol. W rewanżowym meczu drugiej rundy zremisowali na wyjeździe z azerskim Karabachem Agdam 1:1 (0:0). W pierwszym spotkaniu Raków wygrał 3:2.

– Gdzieś tam mimo wszystko przed oczami stawał mi mecz ze Slavią, gdzie straciliśmy bramkę w samej końcówce. Nie było więc tak, że ten mecz człowiek oglądał spokojnie. O nie! Natomiast jeszcze raz: w naszym awansie nie ma przypadku. I to bardzo cieszy – przyznał Cygan w rozmowie dla WP Sportowe Fakty.

Przewodniczący Rady Nadzorczej odniósł się również do dalszej aktywności transferowej.

– To jest tak, że nie można dokładać piłkarzy w nieskończoność. Lista zgłoszeń do rozgrywek europejskich pucharów jest ograniczona. Żeby kogoś dopisać, trzeba by kogoś skreślić. Ale niczego nie przesądzam. Jeśli nasz dział skautingu uzna, że jest piłkarz, o którego warto się postarać, to zareagujemy. Powiem tak: nie zamykamy sobie furtki do kolejnych ruchów, ale chcę też podkreślić, że gdyby już nikt do nas nie dołączył, to też mamy bardzo mocną drużynę – skomentował.

– Nie chcemy się na tym zatrzymywać. Bardzo szanuję Ligę Konferencji i Ligę Europy, ale nam marzy się Liga Mistrzów. W tym sensie, że dopóki możemy, to chcemy o nią powalczyć. I dla Rakowa, i dla polskiego futbolu – dodał.

Całą rozmowę można znaleźć na WP Sportowe Fakty.



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.