Dawid Szwarga: Cieszymy się z tego zwycięstwa, ale jeszcze nic nie zdobyliśmy
Raków Częstochowa po cennym remisie z Karabachem Agdam (1:1) w el. II rundy Ligi Mistrzów, wywalczył awans do następnej fazy, gdzie już we wtorek zmierzy się z Arisem Limassol (godz. 20:00).
Pierwsza odsłona nie przyniosła bramek, a po przerwie wynik otworzył Fran Tudor po fenomenalnym dryblingu. Gospodarze wyrównali, ale ich naciski nie przyniosły kolejnych goli.
– Na pewno chcieliśmy – zwłaszcza w drugiej połowie – lepiej przeciwstawić się Karabachowi w wysokiej obronie. Nie byliśmy w stanie tego zrobić z różnych przyczyn, ale teraz nie chcę o tym mówić. Wysiłek, jaki zrobiła drużyna w niskiej obronie, ich praca względem siebie, uzupełnianie się w polu karnym było na najwyższym poziomie – zaznaczył Dawid Szwarga w “TVP Sport”.
– Cieszymy się z tego zwycięstwa, ale jeszcze nic nie zdobyliśmy. Jesteśmy w grupie europejskich rozgrywek, natomiast w sobotę mierzymy się z Wartą, potem kolejny mecz o Ligę Mistrzów z Arisem. Nawet jeśli zawodnicy wypiją jedno piwo, to my jako sztab będziemy zmuszeni… wstrzymać się od tego – dodał szkoleniowiec.
Medaliki tym samym zapewniły sobie, co najmniej fazę grupową Ligi Konferencji Europy.- Przed nami nikt tego nie dokonał, więc musieliśmy to zrobić. Był to niezwykle ciężki mecz, ale udało się. Nikt nie będzie pamiętać, jak graliśmy tutaj, tylko każdy zapamięta wyniki – przyznał Tudor.
źródło: sport.tvp.pl /