fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Wisła Płock z pewnym utrzymaniem!

Wisła Płock, jako pierwszy zespół w grupie spadkowej zapewnił sobie utrzymanie. Dzięki bramce Arkadiusza Recy Nafciarze wygrali z Arką Gdynia 0:1, przypieczętowując tym samym swój byt w Ekstraklasie w przyszłym sezonie.

Ostatnim razem, a było to dość niedawno bo podczas 30 kolejki, gdy na stadionie w Gdyni spotkały się obie ekipy mówiąc lekko wiało nudą. Wisła Płock, mimo motywacji związanej z grą w górnej ósemce w wypadku wygranej nie grała najlepiej. Cały mecz w przekroju był nudny, a gol Kante z ostatnich sekund namieszał sporo w tabeli (dzięki temu trafieniu to właśnie Korona znalazła się w górnej ósemce. Ten mecz na szczęście był całkiem inny. Wisła Płock od pierwszych minut grała odważnie i wysoko, a Arka nieco bardziej wycofana starała się cierpliwe szukać swoich szans. Pierwsze objawy ofensywnych możliwości Nafciarzy przyszły wraz z przepięknym rajdem Merbaszwilego, pięć minut później było już 1:0. Po rzucie rożnym  z zza pola karnego mocno strzelił Arkadiusz Reca i Wisła Płock świętowała zdobycia bramki. Arka starała się spokojnie kontrolować grę, grać wysoko i z zasadą że skoro piłka jest przy naszej nodze to Wisła Płock krzywdy nam nie zrobi. Arka próbowała kontrolować grę, Wisła szybko wykorzystywała powolną organizacje obrony i groźnie atakowała. Tak ten mecz wyglądał praktycznie przez cały czas.

Druga połowa to zdenerwowana Arka, szalenie skuteczna Wisła Płock i wątpliwe decyzje sędziego, które podgrzewały i tak już wątpliwą atmosferę wokół spotkania. Do części z decyzji Bartosza Frankowskiego można by spokojnie się odwołać, a część zinterpretował dobrze. Dobrze meczu w Gdyni nie będzie wspomniał Merebaszwili, który został wygwizdany po popisowej symulacji. Za każdym razem kiedy gracz Wisły był przy piłce gwizdano. Tak Nafciarze kradli kolejne sekundy, grając tak mniej więcej od 75 minuty. Takiej gry nie pochwalamy, ale rozumiemy że i to boiskowe cwaniactwo może czasem ratować porządnie tyłek. Zresztą Arka ma ogromny deficyt w ofensywie, pod względem wzrostu. Na tyle dłuży że Damian Zbozień grał w ofensywie mówi sam za siebie. Finalnie Wisła Płock wygrała 1:0, zapewniając sobie tym samym byt w Ekstraklasie w następnym sezonie.

Arka Gdynia 0:1 Wisła Płock
-|15’ Arkadiusz Reca

Skład Arki Gdynia: 1.Steinbors, 2.Socha, 3.Sobieraj, 29.Marcjanik, 23.Warcholak, 21.Sambea, 10.Szwoch, 20.Hofbauer(70’ 45.Zarandia), 19.Bożok(46’ 8.Da Silva)77.Formella(80’ 33.Zbozień), 11.Siemaszko

Skład Wisły Płock: 1.Kryczka, 20.Stefańczyk, 25.Szymiński, 17.Byrtek, 2.Sylwestrzak, 21.Rogalski, 18.Wlazło(84’ 24.Bozić), 9.Reca, 10.Merebaszwili(73’ 22.Kun), 8.Furman, 29.Kante(80’  27.Piątkowski)

Żółte kartki: 15’ Hofbauer, 86’ Marcjanik, 90+5’ Da Silva, 90+5’ Sobieraj  | 65’ Szymiński

Czerwone kartki: 90+1’ Marcjanik |-

Sędzia główny: Bartosz Frankowski

Frekwencja: 6015


Avatar
Data publikacji: 16 maja 2017, 21:54
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.