Widmo spadku w Hamburgu
Widmo spadku zawsze boli. Tym bardziej jeśli klub występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej od powstania ligi. Opisana sytuacja najlepiej pasuje do HSV Hamburg, który w sezonie 2017/18 najpewniej pożegna się z 1.Bundesligą.
Przez 55 sezonów sześć razy zdobyli tytuł mistrzowski i dorobili się przydomku Dinozaury - Der Dino. Rekord występów może zostać przerwany wraz z końcem sezonu 2017/18, w którym Rothrosen spisują się fatalnie.
Klub z północy Niemiec po 25 kolejkach ma raptem 18 punktów, jeżeli Kolonia pokona VFB Stuttgart piłkarze HSV będą tracić 7 oczek do bezpiecznej pozycji. Oczywiście jest to strata jak najbardziej do odrobienia ale kibice klubu z Sylvesterallee 7 powoli godzą się z rzeczywistością. Bilans bramkowy jest równie tragiczny 18 - 35. W ostatnich pięciu kolejkach zdobyli tylko 2 punkty, remisując z Hannoverem i FSV Mainz.
Niemieccy dziennikarze Sky Germany w rozmowie z Sky Sports zastanawiali się co jest powodem takiego stanu rzeczy. Jurek Rohrberg i Sven Toellner za fatalną sytuację obwiniają m.in. brak liderów w zespole, częste zmiany trenerów (w ciągu 10 lat było 9 managerów) co uniemożliwia zbudowanie jakiejkolwiek filozofii w zespole, posiadanie jednego prawdziwego napastnika, brak funduszy na wzmocnienia.
Całość wywiadu można przeczytać tutaj.
źródło www.skysports.com
-
AktualnościKulesza tajemniczo o Probierzu: Żadna decyzja w tej chwili nie została podjęta
Michał Szewczyk / 19 listopada 2024, 12:14
-
AktualnościLiga Narodów: Anglia zrewanżowała się Grecji za porażkę na Wembley. Dwa debiuty (WIDEO)
Karolina Kurek / 14 listopada 2024, 22:41
-
1 Liga PolskaWisła - Miedź jeszcze w tym roku! Jest termin
Michał Szewczyk / 13 listopada 2024, 17:28
-
1 Liga PolskaKacper Duda podpisał nowy kontrakt
Mateusz Polak / 12 listopada 2024, 14:31
-
AktualnościLa Liga: Real Sociedad zatrzymuje Barce (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 23:24
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal wygrywa z Puszczą. Dublet Szkurina z ławki (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 14:40