Walka z czasem przed Walią

Przemysław Frankowski | Reprezentacja Polski

Shutterstock/Mikołaj Barbanell

We wtorek reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Walią w meczu o awans do finałów Mistrzostw Europy 2024. Ciągle nie wiadomo, czy w kadrze znajdzie się Przemysław Frankowski.

Piłkarz RC Lens zdobył pierwszą bramkę w wygranym meczu z Estonią 5:1, jednak kilkanaście minut później doznał mocnego stłuczenia w starciu z rywalem i po przerwie nie wyszedł na plac gry. Zastąpił go Matty Cash, który również nabawił się urazu i opuścił zgrupowanie.

Podczas sobotniego treningu Frankowski ćwiczył indywidualnie. W niedzielę nie doszło do wyczekiwanej zmiany i 28-latek nadal pracował samodzielnie. To ostatni trening kadry przed wylotem do Walii. Sztab medyczny uznał, że lepszym rozwiązaniem będą ćwiczenia indywidualne.

Coraz mniej prawdopodobne więc, że Frankowski znajdzie się we wtorek w podstawowym składzie. Jeśli nie on to być może na prawym wahadle zagra Nicola Zalewski, a na lewym Tymoteusz Puchacz. W obwodzie jest jeszcze dowołany Paweł Wszołek oraz bardziej defensywna opcja czyli Bartosz Bereszyński.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x