W Madrycie już rozważa się przyszłość Walijczyka

Gareth Bale

as.com

Gareth Bale tego lata udał się na roczne wypożyczenie do Tottenhamu. Real zaczął rozważać przyszłość piłkarza po zakończeniu wypożyczenia.

Bale po siedmiu latach wrócił do ekipy Spurs. Pobyt w stolicy Hiszpanii, Gareth może zaliczyć do udanych, w końcu na arenie klubowej wygrał wszystko co było do wygrania – dwa tytuły La Ligi; Puchar Króla; Superpuchar Hiszpanii; dwa Superpuchary Europy; trzy Klubowe Puchary Świata oraz niezwykłe cztery puchary Ligi Mistrzów (w tym trzy pod rząd).

Niestety pod koniec jego pobytu w Madrycie sytuacja nie była już tak kolorowa, między innymi przez jego relację z trenerem Królewskich, Zidanem.

Opcja wypożyczenia miała duży sens, w końcu Bale pobiera wielką pensję, która ciąży nawet takiej firmie jak Real. Do tego większość klubów bała się przejąć astronomiczne zarobki skrzydłowego, które nie były adekwatne do jego formy boiskowej. Tottenham od początku był pozytywnie nastawiony na ponowne ściągnięcie Garetha, szczególnie gdy w grę wchodziło wypożyczenie.

Konto Realu zostało odciążone o 15 mln euro pensji Bale’a (dokładnie połowa).

W biurach ponownie pojawia się kwestia możliwości sprzedaży zawodnika i zainkasowania dodatkowej gotówki. Jose Mourinho jest zadowolony z występów zawodnika, a zarząd londyńskiego klubu rozważa podpisanie stałej umowy.

 Los Blanocos są obecnie  w trakcie usprawnienia całego budżetu płacowego klub. Jest to spowodowane robieniem miejsca dla piłkarzy, którzy w najbliższych latach mają dołączyć do drużyny –  Kylian Mbappe oraz Erling Haaland – ci dwaj są aktualnie głównymi celami transferowymi. Jednocześnie mają być początkiem nowego projektu na wzór Galacticos.

Odbudowanie formy przez 31-latka dla ekipy z Madrytu będzie zbawieniem. Dzięki takiej sytuacji, klub może otrzymywać za niego korzystne oferty. Możliwe, że aktualny pracodawca Bale’a zechce przedłużyć wypożyczenie o kolejny rok, przejmując tym razem całą pensję piłkarza. Hiszpańska prasa podkreśla, że nie można wykluczyć powrotu zawodnik na Bernabeu ze względu na niejasną pozycję Zidane’a.

Wszystko aktualnie jest w rękach samego piłkarza. Jeśli uda mu się odbudować swoją formę, ma szansę na ponowne cieszenie się z piłki nożnej. Raczej wszyscy chcielibyśmy zobaczyć Walijczyka w jego szczytowej formie. Do tego zachwycać się jego boiskowymi popisami, a nie śledzić jego poczynania na polach golfowych w okolicy Madrytu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x