Umtiti bez powołania na sparing. Zawodnik stał się niechcianym balastem
Blaugrana jest co raz bardziej zaniepokojona tym, że francuski stoper może zostać w klubie.
Samuel Umtiti to zawodnik, który w pierwszej kolejności miał opuścić mury Camp Nou. Wpływ na taką decyzję ma jego wysokie wynagrodzenie oraz fakt, że zawodnik nie występuje już regularnie. Kiedy przychodził do klubu w 2016 roku miał stać się długoterminowym, solidnym obrońcą. Niestety kontuzja zawodnika zmieniła wszystko diametralnie. Teraz Umtiti jest drogim w utrzymaniu i niepotrzebnym w klubie balastem.
Zawodnika łączono z PSG oraz z jego byłym klubem, Olympique Lyonem. Jak się jednak okazało, Paryżanie przestali interesować się piłkarzem, a Lyon nie podjął żadnych działań w sprawie ściągnięcia swojego wychowanka. Jest bardzo mało prawdopodobne, aby klub był w stanie pozwolić sobie na tak ryzykowny transfer. Barca podobno próbowała włączyć obrońcę do negocjacji w sprawie transferu Depaya, jednak bezskutecznie.
Zawodnik w klubie oraz reprezentacji stracił miejsce w podstawowej jedenastce na rzecz swojego kolegi, Clementa Lenglet, który zachwyca często swoją formą. Na niekorzyść Umtitiego wpływa również forma młodego stopera Barcy, Ronalda Araujo. 21-latek sprawia dobre wrażenie na treningach i ma otrzymywać w nadchodzącym sezonie więcej szans.
Francuz w 2018 roku przedłużył swoją umowę z Dumą Katalonii do 2023 roku, ale od tego czasu ma problemy ze swoimi kolanami oraz z utrzymaniem formy.
Dzisiejszy Sparing
Barcelona mierzyła się na własnym obiekcie z Gironą w ramach pre-sezonu. 26-latek nie znalazł się nawet w kadrze na to spotkanie. W przeciwieństwie do jego konkurentów z drużyny. Zarówno Araujo, jaki i Lenglet otrzymali szansę w tym meczu. Zespół Koemana wygrał mecz 3:1.
Strzelcy: Philippe Coutinho (21′); Lionel Messi (45′, 51′); Samuel Saiz (46′)
#Culers, your starting XI for #BarçaGirona! pic.twitter.com/0de0SSdMSn
— FC Barcelona (@FCBarcelona) September 16, 2020
11 del Girona per al partit d'avui a l'estadi Johan Cruyff.
?⚪️#GironaFC pic.twitter.com/kauLMoqG1B— Girona FC 9️⃣0️⃣? (@GironaFC) September 16, 2020
