fot. bleacherreport.com
Udostępnij:

Tylko remis w starciu Meksyku z Boliwią

W nocy, o 1:30 czasu polskiego Meksyk zremisował bezbramkowo z Boliwią w drugim meczu 1. kolejki grupy A w Copa America. Mecz był na tyle nudny, że swój wyraz niezadowolenia okazali kibice wygwizdując obie ekipy tuż po zakończeniu spotkania.

Rozgrywki na Estadio Sausalito w Vina del Mar lepiej rozpoczęli zawodnicy Boliwii, którzy mogli objąć prowadzenie już w 14. minucie, kiedy to Ricardo Pedriela dostał dostał dośrodkowanie od kolegi z drużyny, ale jego strzał zatrzymał się na słupku Meksyku.

Mimo, że to Meksyk przeważał przez większość spotkania, to kolejną szansę miała reprezentacja Boliwii, gdyż na 3 minuty przed końcem pierwszej połowy czujność Jose Corony sprawdził Jashmani Campos, oddając przepiękny strzał z lewej nogi w kierunku prawego słupka gospodarzy, ale golkiper El Tri z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Na drugą połowę Meksyk wyszedł bardziej zmobilizowany, czego efektem było uderzenie z główki Raula Jimeneza - niestety, strzał rezerwowego napastnika Atletico Madryt minimalnie minął bramkę Boliwii strzeżonej przez Romela Quiñóneza.

Do ciekawej i zarazem ostatniej sytuacji doszło na 11. minut przed zakończeniem spotkania. Javier Aquino wbiegł z piłką w pole karne gości, lecz padł na murawę próbując wymusić rzut karny. Sędzia jednak nie dał się nabrać i Leonel Moralez mógł odetchnąć z ulgą.

Po tym meczu na pozycji lidera grupy A wciąż pozostaje reprezentacja Chile, która wygrała w piątek z Ekwadorem 2:0. Meksyk i Boliwia z kolei dzięki dzisiejszemu remisowi zajmują ex aequo 2. miejsce w tabeli. Następne spotkanie Boliwia rozegra 15. czerwca o godzinie 23:00 czasu polskiego z Ekwadorem, natomiast podopieczni Manuela Herrery swój mecz rozegrają dwie i pół godziny później z Chile.


Avatar
Data publikacji: 13 czerwca 2015, 11:16
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.