fot.
Udostępnij:

Trzy, a jakże szczególne dni

Szczególny czeka nas dziś dzień, bo w teorii to Boże Narodzenie jest prawdziwym świętem. Ten czas jest wyjątkowy dla wszystkich, nawet „średnio” wierzących. Chwile, których nigdy się nie zapomina i z utęsknieniem czeka kolejne 365 dni, aby zasiąść przy wigilijnym stole.

Czas na to mają też piłkarze, dla których to również chwila wytchnienia. Po zmroku nic nie ma już znaczenia, żadne mecze nawet jeżeli są rozgrywane, nie przyciągają uwagi, nawet najbardziej zawziętych fanów.

Choć czas ten mija szybko, dziwnym trafem przyciąga wszystkich ludzi. I nawet największe pseudo "obciachy" tracą jakiekolwiek znaczenie. Nie gadajcie głupot. Niemal w każdym domu na ekranie telewizora pojawia się "Kevin sam w domu". Choć film ten znają wszyscy, nigdy nie traci na czasie. Mimo że połowa młodzieży jest w stanie większość kwestii powtórzyć, nadal wszyscy oglądają. Bo to już pewnego rodzaju tradycja, stawiana w jednym szeregu ze Świętym Mikołajem, choinką, czy karpiem.

Mamy więc trzy dni, które działają w magiczny sposób. Choć często po nich zaczynają się oskarżenia w kierunku wagi o podawanie złych wartości i tak za każdym razem czekamy na to z utęsknieniem. I nikt nie odmówi pierogów babci, czy sałatki mamy. Połóżcie telefon w szufladzie, komputerowi dajcie się schłodzić i błagam odpuśćcie sobie pisanie postów na Facebooku o tym, że są święta. Zakładam, że około 100% użytkowników wie o tym.

Osobiście nie rozumiem wyjeżdżania na święta. Przecież to właśnie we własnych czterech ścianach bożonarodzeniowe emocje wzrastają kilkukrotnie. Choć na pasterce z reguły przysypiam przy pierwszym czytaniu i tak zmierzam corocznie. Tak samo zapewne większość z was.

Dziś nie gra żadna "chrześcijańska" liga. Wszyscy siedzą i jedzą, bo w końcu 12 potraw musi zniknąć.  Wstrzymuje się więc nawet coś tak wielkiego jak piłka nożna, która wydawałoby się zasięg ma nieograniczony. Piłkarze mają chwilę wytchnienia, wyzerowania myśli, spędzenia czasu z rodziną. Zresztą, odpoczywa każdy, nie tylko futbolista.

Dla dzieciaków frajda bo wolne od szkoły, a na dodatek spłynie prawdziwy wór prezentów. Kluczem są jednak życzenia. Choć często składają się z tych samych słów, przyjmujemy się uśmiechem i odwdzięczamy tym samym. Oczywiście kierujemy się w wątek piłkarski. Gdybyście mieli okazję podzielić się opłatkiem z Robertem Lewandowskim, czy innymi największymi zawodnikami, co byście życzyli? Dalej tradycyjne zdrowia, szczęścia, pomyślności?

Wydaje się, że im potrzebne jest co innego. Kto wie, czy po prostu spokojnych, wesołych świąt nie byłoby najpiękniejszym życzeniem, które dałoby okazję odciąć się im od codziennych spraw związanych z piłką. To właśnie tak proste sprawy wydają się najbardziej pożądane. Całkowite wyłączenie się. Odłożenie komórek, wyrwanie kabla od internetu. Choć przez tą jedną chwilę.

Takie właśnie życzenia kieruje do was, abyście spędzili spokojnie te święta, wyzerowali swoje umysły, by w kolejnych dniach/tygodniach/miesiącach/latach dążyć do celów jakie sobie wyznaczycie, kierowali się swoimi planami i nigdy się nie poddawali. Pieniądze? Z nieba przecież nie spadną. Dobra praca? Co z tego jeśli zadowala nas tylko dziesiątego dnia każdego miesiąca. Szczęścia? To zależy tylko od was i waszych priorytetów. Poza tym pozostaje więc zdrowie, za które wielu oddałoby wszystko inne.

Uwierzcie więc, że jeżeli wydaje się wam, że życie wam szwankuje i ładuje wam bramki, niczym Lewandowski, nie macie najgorzej. Mało kto potrafi jednak takie sprawy docenić. Ale i tak nie każdy potrafi wytrzymać. Poczuliście jeszcze raz tą magiczną atmosferę? Spójrzcie teraz na siebie i na liczby poniżej. Dajcie spokój, wyłączcie to, zaglądnijcie po świętach, a teraz po prostu się wyluzujcie, cieszcie się tą chwilą. Głupi ja co nie? Spokojnie, teraz siedzę i podobnie jak wy powinniście, odpoczywam. Pisałem to jeszcze przed wigilijną kolacją. Stąd też takie wypociny. Ja już żyje świętami. Wy uczyńcie to samo.

Jeszcze raz wszystkiego dobrego i przede wszystkim zdrowia. Reszta zależy od już tylko od was!


Avatar
Data publikacji: 24 grudnia 2017, 11:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.