Trałka: Jesteśmy gotowi

Łukasz Trałka

Czy czujemy się wyjątkowo? Nie musimy, to nie chodzi o poczucie, to jest fakt. Czeka nas mecz, który decyduje o wszystkim. Jesteśmy gotowi – stwierdził Łukasz Trałka przed meczem z Radomiakiem w wywiadzie dla weszło.com.

Łukasz Trałka w rozmowie z Wojciechem Pielą na łamach portalu weszło.com, opowiedział o emocjach panujących w szatni przed meczem o awans do PKO BP Ekstraklasy z Radomiakiem Radom.

Czy czujemy się wyjątkowo? Nie musimy, to nie chodzi o poczucie, to jest fakt. Czeka nas mecz, który decyduje o wszystkim. Jesteśmy gotowi. Chcemy grać i wywalczyć awans. Jestem przekonany, że trafiłem do zespołu, który potrafi pokazać wszystko, czym dysponuje. Jeśli to wystarczy, to będziemy się cieszyć, ale nie chciałbym ani tego pompować, ani podwyższać rangi tego spotkania – powiedział.

36-latek opowiedział o przygotowaniach do wygranego meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (1:0).

Słyszeliśmy, że nie jesteśmy faworytami, że Termalikę czeka łatwy mecz. Przeanalizowaliśmy spotkanie, w którym przegraliśmy i wcale nie uważaliśmy, że byliśmy gorsi. Niecieczanie mieli dwie sytuacje, które wykorzystali – wynik był negatywny, ale to nie było spotkanie, w którym rywal by nas zdominował, zadusił, rozbił. Nie byliśmy gorsi, a bramki, które straciliśmy, to takie klasyczne rozegrania Termaliki. Byliśmy na to uczuleni, zrobiliśmy korektę, przygotowaliśmy się i udało się. Inna sprawa, że teraz była zupełnie inna ranga meczu. W takich momentach dochodzi też głowa i byliśmy na to gotowi. Powiem ci, że jak na baraże, to było naprawdę niezłe spotkanie. – stwierdził.

W pierwszej połowie mieli bardzo dobrą okazję po stałym fragmencie, w drugiej połowie świetną sytuację miał też Wlazło, a tak, żeby przeprowadzili akcję od tyłu, ale wykombinowali coś sensowniejszego, to nie bardzo im szło. Nie mówię, że mieliśmy wszystko pod kontrolą, ale to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Wygraliśmy zasłużenie. – dodał.

Były piłkarz Lecha Poznań zdradził swoje nastawienie do systemu VAR.

Dla mnie obojętne jest, ile czasu potrzebują sędziowie z VAR, żeby podjąć dobrą decyzję – dwie minuty, pięć minut, dziesięć minut. Nieważne. Byle było sprawiedliwie. – oznajmił.

Łukasz Trałka, który na poziomie Ekstraklasy rozegrał 371 spotkań, opowiedział o różnicy klas między elitą a pierwszą ligą.

Dobre pytanie. Nie można ukrywać, że I liga jest słabsza od Ekstraklasy i to nie troszkę, a znacznie, i przy awansie będziemy potrzebować paru wzmocnień, podniesienia jakości, ale to nie tylko chodzi o Wartę, a o każdy zespół, który wejdzie do Ekstraklasy. Przy braku wzmocnień, trzeba liczyć na wielkie szczęście. Handicap jest taki, że tylko jedna drużyna w przyszłym sezonie leci, ale bez transferów wszyscy beniaminkowie będą mieli ogromne kłopoty, żeby się utrzymać. Ale na razie to zostawmy. Miejmy te problemy od soboty. Stoimy na ziemi. – powiedział.

Doświadczony piłkarz stwierdził, iż szkoleniowiec Warty Poznań – Piotr Tworak poradzi sobie na poziomie Ekstraklasy.

– Trenera Tworka znam kilka lat. Myślę, że wcześniej czy później, powinien trafić do elity. Widzę, że kluby z Ekstraklasy pomału zerkają na trenerów z niższych lig i dobrze, bo wcześniej funkcjonował schemat tej karuzeli, w ramach której wymieniali się szkoleniowcy. Teraz rynek się otwiera, staje się szerszy, przystępniejszy. Sięgamy po inne nazwiska. I nawet, jak ci trenerzy nie trafiają jeszcze do Ekstraklasy, to są z nimi prowadzone rozmowy. Jeśli trener Tworek dalej będzie wykonywał tak dobrą robotę, jak w Warcie, to na pewno trafi do Ekstraklasy. Daj Boże, żeby w sobotę już w niej był. Wielkim atutem trenera jest to, że oprócz umiejętności analitycznych i merytorycznych, potrafi utrzymać szatnię w ryzach. Trafia do ludzi, potrafi ich zainspirować, ma ten dar. – zakończył.

Cały wywiad do przeczytania na weszlo.com.

Źródło: weszło.com/własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x