fot. Twitter
Udostępnij:

Szczęśliwe gole i remis na King Power Stadium

West Ham, grając w osłabieniu od 38. minuty zremisował z Leicester City 1:1 (0:1) w meczu 10. kolejki Premier League. Czerwoną kartkę obejrzał Mark Noble.

Leicester oraz West Ham zdołały tym samym przerwać serię dwóch porażek. "Młoty" oraz "Lisy sąsiadują ze sobą w tabeli, zajmując odpowiednio 13. i 12. miejsce.

Szczęśliwy słupek

Obrońcy West Hamu w pierwszym kwadransie spotkania nie pozwolili Łukaszowi Fabiańskiemu zaznać odrobiny spokoju. W 2. minucie gola (ze spalonego) strzelił Kellechi Icheanacho. Kilkanaście minut później Fabian Balbuena był bliski wrzucenia piłki "za kołnierz" Polaka po uderzeniu głową. Goście jednak zdołali się otrząsnąć i zmusili Leicester City do cofnięcia się do defensywy. Balbuena w 30. minucie wreszcie uderzył na odpowiednią bramkę. Wykorzystując zdezorientowanie Kaspera Schmeichela oraz Harry'ego Maguire'a strzelił gola po dośrodkowaniu Felipe Andersona z rzutu wolnego. Po drodze piłkę głową zgrał jeszcze Decklan Rice. Spore zasługi miał przy tym golu również... słupek.

Mark Noble przedwcześnie zakończył udział w swoim 443 meczu na szczeblu Premier League. Od kapitana i ikony "Młotów" mało kto spodziewał się brutalnego faulu na Wilfriedzie Ndidim oraz bezpośredniej czerwonej kartki w 38. minucie. Leicester mogło błyskawicznie na tym skorzystać, ale Iborra nie wykorzystał wybornego dośrodkowania Maddisona z rzutu wolnego. Do przerwy West Ham prowadził, a Łukasz Fabiański tak jak nie mógł być spokojny na początku spotkania, do samego końca miał drżeć o utrzymanie drugiego czystego konta w tym sezonie.

Do trzech razy... gol

Druga połowa to bicie głową w dziesięcioosobowy mur przez zawodników Leicester City. Na prawym skrzydle dwoił się i troił Mark Albrighton. Po jego dośrodkowaniu w 67. minucie Toby Maguire groźnie główkował i Łukasza Fabiańskiego uratował słupek. Kilka minut wcześniej Polak dobrze obronił dwie próby Albrightona. Więcej niż dwie próby strzału głową zanotował Jamie Vardy - Anglikowi brakowało dokładności. West Ham był przy piłce tylko przez blisko 30% czasu gry w drugiej połowie, co nie przeszkodziło gościom w wyprowadzeniu jednej groźnej kontry zakończonej strzałem Antonio. W 87. minucie po ładnej wymianie piłek Ndidi skierował piłkę do siatki, ale gości znów uratował ofsajd. Ndidiemu ostatecznie udało się zdobyć bramkę. Po jego uderzeniu futbolówka odbiła się od pleców Balbueny i Fabiański nie miał nic do powiedzenia. Angelo Ogbonna mógł dosłownie chwilę później zostać bohaterem meczu, jednak fatalnie spudłował po doskonałym podaniu od Snodgrassa i wynik remisowy już się nie zmienił.

Mecz trwał ponad 6 minut dłużej z powodu omdlenia Daniela Amartey'a. Zawodnik Leicester został na noszach zniesiony z boiska, potrzebna była interwencja medyków, by odzyskał przytomność.

Leicester City - West Ham United (0:1)

Wilfied Ndidi 89' - Fabian Balbuena 30'

Leicester: Schmeichel - Amartey, Soyuncu (Okazaki 80'), Maguire, Chillwell - Ghezzal (Vardy 46'), Ndidi, Iborra, Albrighton, Maddison - Icheanacho (Gray 62').

West Ham: Fabiański - Zabaleta, Balbuena, Diop, Masuaku - Rice, Snodgrass, Noble, Diangana (Cresswell 75'), Anderson (Ogbonna 81') - Hernandez (Antonio 61').

Żółte kartki: Soyuncu.

Czerwone kartki: Noble.


Avatar
Data publikacji: 27 października 2018, 20:34
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.