Suarez: Jestem gotów być rezerwowym

Zdjęcie: https://www.marca.com/en/

Luis Suarez nie spieszy się do odejścia z Barcelony. Mimo że według mediów Suarez może zostać sprzedany, sam piłkarz deklaruje chęć gry dla Dumy Katalonii.

Media obiegła niedawno informacja, jakoby Luis Suarez był przymierzany do Ajaxu Amsterdam. W plotce tej może być sporo prawdy. Urugwajczyk ma ostatni rok kontraktu z Blaugraną, jego forma stopniowo spada, a sam Ajax lubi sprowadzać doświadczonych piłkarzy z przeszłością w Eredivisie. Przykładem mogą być choćby transfery Blinda czy Tadica, którzy trafiali do Holandii tuż przed trzydziestką, za niewielkie pieniądze. Z racji tego, że w obecnej sytuacji Barcelonie zależeć będzie na zmianach kadrowych, przygasłe gwiazdy stracą trochę na wartości.

“Mogę zostać rezerwowym”

Luis Suarez to ikona Barcelony w bieżącej dekadzie. Niestety wraz z wiekiem, stracił swój blask. Choć wielu uważa, że piłkarz nie ma wystarczająco dużo jakości, by grać w Blaugranie, ten nie spieszy się do zmiany barw klubowych. W rozmowie z El Pais podkreślał, że nikt nie poinformował go o zamiarach wobec jego osoby. A dopóki nie zostanie zmuszony do zmiany klubu, nie rozgląda się za nowym pracodawcą.

– Media spekulują o piłkarzach, którzy mogliby wzmocnić Barceloną, ale nikt mi nie powiedział, że mam odejść. Jeśli władze klubu tego chcą, to muszą mi o tym powiedzieć. Moją intencją jest pomaganie Barcelonie. Chcę zostać w Katalonii – mówi.

– Wspomniał też, że jest gotów zmienić swój status w klubie. Nie musi być gwiazdą pierwszego składu. – Jestem nawet gotów być rezerwowym. Miałem takie momenty w karierze i nigdy nie robiłem z tego problemu. Rywalizacja podnosi poziom drużyny. Wchodząc z ławki też mogę być przydatny – dodaje.

Jeśli Suarez zostanie rezerwowym Barcy, będzie pewnie jednym z lepiej opłacanych “numerów 2” w świecie piłki. Szczególnie biorąc pod uwagę jego wiek i pokazywane w ostatnich miesiącach umiejętności. To, że w formacji ofensywnej Barcelony potrzeba powiewu świeżości, to oczywiste. Urugwajczyk nie jest w stanie ani dać niczego nowego, ani robić na odpowiednim poziomie tego, co robił przez ostatnie lata. Lepiej byłoby zarówno dla piłkarza, jak i dla klubu, gdyby znalazł on sobie nowego pracodawcę.

źródło: sport.pl/własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x