Stal Mielec
fot. fot. stalmielec.com/
Udostępnij:

Stal Mielec nadal na dnie tabeli

Mimo prowadzenia 0:2 Wisła Płock nie zdołała dowieźć prowadzenia do ostatniego gwizdka. Stal Mielec znacząco poprawiła swoją grę w drugiej połowie i w końcówce meczu doprowadziła do remisu.

Zaległości w Ekstraklasie zostały odrobione. Ostatni mecz 16. kolejki, w którym zmierzyły się Stal Mielec i Wisła Płock został rozegrany właśnie dziś. Warto przypomnieć, że odwołanie tego spotkania w pierwotnym terminie odbyło się w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach. Więcej przeczytasz TUTAJ

Faworytem tego pojedynku była Płocka Wisła, zarówno na papierze jak i na boisku. Obserwując grę obydwu drużyn do tej pory, chyb nikt nie spodziewał się wielkiego widowiska. Na szczęście było zupełnie inaczej, szczególnie w drugiej części meczu. Pierwsza połowa przyniosła nam tylko albo aż jednego gola, bo okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Kilka niegroźnych strzałów oddała Stal Mielec, dużo walki w środku pola, przerywanie akcji faulami, momentami bardzo szarpana gra. Taki obraz pierwszych 45. minut zapamiętamy. 

Jedyną bramkę w tej połowie zdobył dla Wisły Płock  Patryk Tuszyński w okolicznościach trochę przypadkowych. W 14. minucie piłkę w pole karne dalekim podaniem posłał Alan Uryga. Minęli się z nią obrońcy Stali oraz pomocnik Wisły a ta trafiła pod nogi wspomnianego Tuszyńskiego, który przerzucił ją nad bramkarzem z Mielca.

Stal Mielec podkręciła tempo

Drugie 45. minut różniło się od pierwszych przede wszystkim ilością bramek. Lepsze otwarcie drugiej połowy zanotowali podopieczni trenera Sobolewskiego, którzy już w 49. minucie za sprawą Michalskiego mogli cieszyć się z dwubramkowej przewagi. Od tego momentu optyczną przewagę zaczęli zyskiwać piłkarze Stali. Dłuższe utrzymywanie się przy piłce i większa niż do tej pory ilość wymienianych podań przyniosły efekt w 61. minucie. W polu karnym zimną krew zachował Jankowski i z najbliższej odległości pokonał bramkarza Wisły. Piłkarze z Mielca konsekwentnie realizowali swój plan i zdołali doprowadzić do remisu. Jedno z dośrodkowań na bramkę zamienił Matras, który przyjął futbolówkę mimo asysty obrońcy a następnie z 5. metrów dał remis swojej drużynie.

W tabeli bez zmian

Po tym meczu stan tabeli w żaden sposób nie uległ zmianie. Stal konsekwentnie ciuła punkty i zachowuje dystans do rywali pozwalający myśleć o powodzeniu misji pt. "Utrzymanie". Przed drużyną Leszka Ojrzyńskiego niełatwe, ale wykonalne zadanie, ponieważ strata do bezpiecznej pozycji w tabeli to zaledwie jeden punkt. Wisła Płock zalicza natomiast trzeci kolejny mecz bez zwycięstwa, a na dodatek drugi z rzędu, w którym otwiera wynik spotkania ale nie zgarnia kompletu punktów. 

 

04.03.2021- 16. kolejka PKO BP Ekstraklasa

Stal Mielec - Wisła Płock 2:2 (0:1)

Jankowski 61', Matras 87' - Tuszyński 14', Michalski, 49'

Stal Mielec: Strączek- De Amo (Dadok 46'), Chorbadzhiynski (Mak 77'), Flis- Granlund (Domański 46'), Forsell (Prokic 84'), Matras, Getinger, Zjawiński (Kolev 67'), Tomasiewicz- Jankowski

Wisła Płock: Kamiński- Garcia, Rodriguez, Uryga, Zbozień- Kocyła (Lewandowski 77'), Lesniak, Michalski, Rasak, Szwoch (Wolski 90'+1)- Tuszyńaki (Gjertsen 77')

Żółte kartki: Dadok 83' - Rasak 45'+1


Avatar
Data publikacji: 4 marca 2021, 22:44
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.