Spadkowicze La Liga! Jak wygląda ich sytuacja i czy mają szansę na ratunek?!

fot. cdleganes.com

Patrząc na obecną tabelę wydaje się, że prawdziwa walka odbędzie się o mistrzostwo i puchary niż o utrzymanie. To kolejny rok, w którym ekipy walczące o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej wyraźnie oddzielają się od reszty. Co na to wpływa ? 

Mallorca, Leganes i Espanyol. To drużyny, które do końca sezonu każdy mecz będą traktować jak finał. Dla nich utrzymanie jest teraz jedynym marzeniem, ale do ich spełnienia potrzeba pracy. A tu tego ewidentnie brakuje! Pod względem stylu gry najgorszym zespołem jest Leganes. Ich ostatnie starcia wołały o pomstę do nieba. Namnażające się błędy, brak kreatywności, indywidualizmu, niedokładne podania, przyjęcia itp. Tak! Takie błędy można wymieniać, bo podopiczni Javiera Aguirre dają nam do tego powody. A kalendarz się nie uśmiecha, ponieważ do samego końca będą toczyć boje z rywalami, które także o coś walczą. Ostatnią ekipą na tak zwanej ziemi niczyjej była Osasuna, ale i tu również nie udało się wygrać. Bliski był do wyciągnięcia remis, ale znów błędy w końcówce zaważyły o wyniku.

Kolejna jest Mallorca. Tutaj sytuacja jest nieco inna. Jest to beniaminek, który zaraz po wejściu do ligi radził sobie przeciętnie. Na początku wygrana z Eibar, potem trzy porażki, remis w Bilbao i znowu trzy porażki. Ale potem zachwycili cały świat ogrywając wielki Real Madryt. A Królewskich załatwił Lago Junior po kapitalnym rajdzie na lewej flance. W kolejnych meczach grali w taki sposób, aby mieć delikatną przewagę nad strefą spadkową. Mogłoby się wydawać, że ich celem nie jest walka o środek tabeli, ale o takie utrzymanie zaraz przy granicy. Przez długi okres krążyli między tymi strefami, aż ostatnio zakotwiczyli tam na dobre. O ich stylu nie można powiedzieć tak samo jak o Leganes. Tutaj są zawodnicy, którzy wyraźnie realizują cele Vincente Moreno. Może boisko weryfikuje ich starania inaczej, ale pod względem gry potrafili znaleźć nie jednemu za skórę. Do wielu spotkań stawali jak równy z równym, lecz indywidualizm rywali przesądzał o wyniku.

Espanyol Barcelona. Ekipa, która w zeszłych rozgrywkach wywalczyła baraże do Ligi Europy. Przeszli tą fazę bez większych problemów, a do grupy przydzieli im takie ekipy jak Ludogorets, Ferencvaros i CSKA Moskwa. Trzeba to podkreślić, że Espanyol tę grupę wygrał nie ponosząc porażki! Jednak dobre wyniki na arenie europejskiej nie odzwierciedlały nam tego jaki koszmar przeżywali w Hiszpanii. Porażka za porażką, widmo spadku od samego początku. Tutaj źle wypadł zarząd pod kątem projektowania drużyny na obecny sezon. Nie przeprowadzili transferów, które pozwoliłyby na wzmocnienie składu już na starcie.

W wyniku tego Papużki zbierały coraz gorsze noty, brakowało im stylu, a także skuteczności. Przyjście Abelardo nieco ożywiło RCDE Stadium. Dopiero na jego polecenie klub pozyskał w zimie kilku cennych zawodników takich jak Raul de Tomas czy Adri Embarba. Warto przypomnieć, że przez ponad pół sezonu nie mieli oni napastnika z krwi i kości. Odejście Borjy Iglesiasa do Betisu mocno osłabiło ten zespół pod kątem ofensywnym. Dopiero de Tomas wziął na siebie ciężar gry, a jego bramki pozwalały nabrać kilka mocniejszych oddechów.

Niestety po wznowieniu rozgrywek coś znowu nie zafunkcjonowało. Zamiast być lepiej było gorzej, a zarząd zwolnił Abelardo za słabe wyniki.

Rozkład meczów ekip walczących o utrzymanie 

Mallorca: Celta Vigo (D), Atletico Madryt (W), Levante (D), Sevilla (W), Granada (D), Osasuna (W)

Leganes: Sevilla (D), Espanyol (W), Eibar (W), Valencia (D), Athletic Bilbao (W), Real Madryt (D)

Espanyol: Real Sociedad (W), Leganes (D), Barcelona (W), Eibar (D), Valencia (W), Celta Vigo (D)

Co warto o tym powiedzieć ? Wszystkie drużyny mają bardzo ciężki kalendarz! Mallorca swoich szans na pewno będzie szukać w konfrontacjach z Levante, Granadą oraz Osasuną. Z pozostałymi jak wywalczą chociażby punkt to będą to mogli potraktować jak zwycięstwo.

Między Leganes, a Espanyolem rozegra się bezpośrednia bitwa o utrzymanie. Pytanie brzmi, czy nie za późno? Dodatkowo ekipa z pod Madrytu nie jest faworytem w żadnym spotkaniu jakie przyszło im rozegrać do końca sezonu. Trudno doszukiwać się tutaj jakiś pozytywów, trzeba chyba pogodzić się z faktem, że nie zobaczymy ich w następnym sezonie w La Lidze. Espanyol na pewno powalczy z Eibarem oraz Celtą o cenne punkty. Przy obecnej grze Realu Sociedad i Valencii z tymi rywalami także mają szansę na chociażby remis.

Przewaga Eibaru nad Mallorcą czyli 17. nad 18. miejscem wynosi zaledwie 8. punktów. Zatem Rusznikarze także nie mogą być pewni utrzymania, ale w przypadku zwycięstwa właśnie z Leganes i Espanyolem będą mogli swobodnie przystępować do kolejnych meczów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x