blank
fot. slaskwroclaw.pl
Udostępnij:

Śląsk Wrocław ruszył z drugim etapem przygotowań

Wrocławianie rozpoczęli drugi etap przygotowań do rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy. Trzydniowy obóz w górach ma pomóc w budowaniu wytrzymałości i siły fizycznej.

Za drużyną WKS-u okres urlopów oraz treningów indywidualnych. Dzień po świętach Bożego Narodzenia zespół wyjechał na krótkie zgrupowanie do Karłowa. Pobyt w górach zawsze kojarzy się głównie z zajęciami biegowymi i nie inaczej jest tym razem. Po wtorkowych zajęciach zawodnicy mają w nogach 10 kilometrów. W środę dopisanych ma zostać kolejne 20, ale wysiłek będzie podzielony na bieg oraz marsz, a może i wspinaczkę - drużyna ma w planach zdobyć dwa górskie szczyty.

- Sztab szkoleniowy ułożył plan przygotowań w ten sposób, że piłkarze najpierw mieli wolne, potem pracowali indywidualnie, a teraz zaczynamy wspólną pracę. Od razu wyjechaliśmy w góry, to dobre wyzwanie dla nas, wrócimy i zaczną się treningi stricte piłkarskie we Wrocławiu. A potem wyjeżdżamy na obóz do Turcji. Mamy dobrą grupę, która ma spory potencjał i chcielibyśmy w tym składzie pracować i robić postęp względem naszej postawy jesienią. Żebyśmy byli regularni, by dobrych momentów było więcej - mówi Ivan Djurdjević, trener Śląska.

"Każdy z nas wrócił zrestartowany i pozytywnie nastawiony do działania"

Zawodnicy spotkali się po ponad miesiącu, więc wyjazd do Karłowa ma swoją wartość nie tylko pod względem treningowym, ale i integracyjnym. - Dość długo byliśmy osobno, więc jestem zadowolony, że już wszyscy jesteśmy z powrotem razem. Był moment na odpoczynek - choć dla mnie nieco krótszy, ponieważ niedawno urodziła mi się córka i sporo czasu się nią zajmowałem - był na pracę indywidualną, a teraz wspólnie będziemy przygotowywać się do nowej rundy. Na pewno budujemy coś wartościowego, powiedzieliśmy to sobie wprost. Chcemy mocno pracować nad powtarzalnością, żeby być gotowym na pierwsze spotkanie - opowiada Petr Schwarz, pomocnik WKS-u.

Piłkarze przed rozpoczęciem zgrupowania w Karłowie, jeszcze w budynku przy Oporowskiej 62, przeszli badania krwi i masy ciała. Dzięki temu sztab szkoleniowy już na starcie ma wiedzę o tym, w jakiej formie piłkarze wrócili do klubu. - Zaufaliśmy zawodnikom i pojawili się we Wrocławiu dobrze przygotowani. Mamy świadomy zespół, dzięki czemu nie trzeba się teraz "bawić" w gubienie kilogramów, tylko od razu można przystąpić do pracy - podsumował szkoleniowiec zielono-biało-czerwonych.

- Myślę, że każdy z nas wrócił zrestartowany i pozytywnie nastawiony do działania. Każdy z dużą nadzieją patrzy na kolejną rundę i każdy zamierza dać z siebie maksa, żeby te wyniki były dobre - mówi Rafał Leszczyński, bramkarz Śląska. A co zrobić, by wyniki wiosną faktycznie były dobre? - Jako grupa musimy trzymać się dalej razem. Musimy "zapierdzielać" jeden za drugiego. Moim zdaniem to jest klucz do dobrych rezultatów. Jeśli każdy z nas będzie w 100 procentach podchodził do tego, co ma zrobić, to będzie dobrze - kończy golkiper.

Zespół WKS-u wróci do Wrocławia w czwartek i na boiskach przy ul. Oporowskiej 62 będzie kontynuował przygotowania. 7 stycznia sparing z Piastem Gliwice, a 8 wylot na obóz przygotowawczy do Turcji.

źródło: info.pras. slaskwroclaw.pl / 


Avatar
Data publikacji: 28 grudnia 2022, 20:29
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.