Skriniar: Mancini uderzył mnie łokciem

Słowak cieszy się z odzyskania zaufania Antonio Conte, lecz uważa, że w zremisowanym przez Inter meczu z Romą sędzia popełnił błąd.

Skriniar trafił do siatki we wczorajszym spotkaniu, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie, ale nie wystarczyło to na wywiezienie trzech punktów z Rzymu. W wywiadzie dla DAZN, 25-latek nie krył niezadowolenia z tego powodu:

- W drugiej połowie graliśmy dobrze, szkoda, że nie udało się wygrać. Miejmy jednak na uwadze, że przy bramce wyrównującej dla Romy Mancini uderzył mnie łokciem. Teraz nic z tym nie zrobimy, mogliśmy to wygrać, ale zmarnowaliśmy kilka okazji.

Obrońca poruszył również temat swojej cieszynki oraz relacji z Antonio Conte:

- Buziak był dla mojej córki, a Pintusa przytuliłem, bo przewidział, że strzelę gola. Conte? Ufa mi, Inter to świetna drużyna. To normalne, że gra ktoś inny, gdy przechodzisz trudny okres. Teraz cieszę się, że odzyskałem zaufanie trenera. - zakończył.

źródło: DAZN/football-italia.net