blank
fot. wisla.krakow.pl
Udostępnij:

Skowronek: Nigdy się nie poddaję. W tej sytuacji też tego nie zrobię

Kryzys Wisły Kraków jest coraz poważniejszy. Ledwie dwa punkty zgromadzone po remisach z Jagiellonią i Pogonią są mocno rozczarowujące. - Ja w ten zespół bardzo mocno wierzę. Widzimy w środku, jak bardzo mocno pracujemy na to, żeby ten obraz gry się zmienił - mówi Artur Skowronek.

Coraz śmielej dochodzą do głosu krytycy mówiący o dymisji szkoleniowca, który nie podołał zadaniu, jakie przed nim wyznaczono. Domowa porażka z płocką Wisłą obnażyła wszystkie słabości drużyny. - Źle weszliśmy w mecz, straciliśmy szybko bramkę po stałym fragmencie gry, na które uczulaliśmy się szczególnie. Otwarcie było dobre dla przeciwnika. Kolejna bramkę również straciliśmy po stałym fragmencie gry, kolejny błąd w kryciu. To rozpędziło Wisłę Płock, żeby szukać kolejnych bramek, bo tak należy zachowywać się w piłce - zaczął ocenę Skowronek.

- W drugiej połowie chcieliśmy zmianami zmienić obraz gry, złapać płynność. Wyrzucić z naszej gry niewymuszone straty, zagrać po prostu to, co trenowaliśmy, to co sobie założyliśmy. Przy bramce trzeciej był jednak kolejny niewymuszony błąd, która dzisiaj zasłużenie wygrała. Zabrakło nam argumentów z przodu. Nie było widać pomysłu w tym meczu. Trzeba przyjąć tę porażkę bardzo mocno na klatę i przetrawić - dodaje.

38-latek nie zamierza podawać się do dymisji i wierzy, że jest wyjście z trudnej sytuacji. - Ja w ten zespół bardzo mocno wierzę. Widzimy w środku, jak bardzo mocno pracujemy na to, żeby ten obraz gry się zmienił, żeby ci piłkarze złapali między sobą chemię i stworzyli zespół. Nigdy się nie poddaję. W tej sytuacji też tego nie zrobię. W życiu zawsze walczyłem. I to też dostrzegli właściciele, dlatego zostałem trenerem tak fantastycznego i wielkiego klubu. Przed chwilą zrobiliśmy bardzo dużą sprawę, bo Wisła była w bardzo trudnej sytuacji i razem ją utrzymaliśmy w Ekstraklasie. To był plan, który trzeba było zrealizować. Teraz jest nowe rozdanie, nowy sezon. Nie powiem, że potrzeba czasu, bo w piłce nigdy go nie ma - podkreślił.

"Biała Gwiazda" po czterech kolejkach zajmuje trzynastą lokatę z dorobkiem dwóch "oczek". Za tydzień czeka ich wyjazdowe starcie z niespodziewanym liderem PKO Ekstraklasy - Górnikiem Zabrze.

źródło: wisla.krakow.pl / własne


Avatar
Data publikacji: 19 września 2020, 10:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.