twitter.com/FCBarcelona_cat

W meczu 7. kolejki Primera Division, Sevilla Grzegorza Krychowiaka po bardzo emocjonującym spotkaniu pokonała FC Barcelonę 2:1. Bramki dla gospodarzy strzelali Krohn-Dehli oraz Gameiro, a dla Barcy trafił z rzutu karnego Neymar.

Przed tygodniem podopieczni Unaia Emery’ego pokonała po zaciętej rywalizacji Rayo Vallecano 3:2 a w Lidze Mistrzów uległa w Turynie tamtejszemu Juventusowi 1:0, z kolei FC Barcelona pokonała przed własną publicznością Las Palmas, natomiast w Champions League z trudem zwyciężyli w meczu z Bayerem Leverkusen 2:1.

W I połowie obie drużyny mogły zdobyć bramki, ale to się nie udało. Najpierw strzał głową Gameiro w 11. minucie, został zatrzymany przez Bravo, a 180 sekund później Suarez miał wyborną okazję do zmiany rezultatu, lecz jego strzał zablokował jeden z defensorów Sevilli.

W 23. minucie powinno być 1:0 dla gości, ale uderzenie z rzutu wolnego Neymara najpierw trafiło w słupek, a potem piłka przetoczyła się po linii bramkowej gospodarzy i próba dobicia piłki przez Pique została udaremniona w niebywały sposób przez Coke. Suarez próbował jeszcze wbić futbolówkę do siatki Rico, ale jego strzał również został zablokowany. Pod koniec pierwszej połowy popularny “El Pistolero” mógł otworzyć wynik rywalizacji, jednak trafił tylko w poprzeczkę.

Na drugą część gry “Sevillistas” wyszli bardziej zmotywowani niż zawodnicy Luisa Enrique. Potwierdzili to w ciągu 6 minut, kiedy zdobyli dwie bramki. Najpierw w 52. minucie w zachwyt kibiców Sevilli wprawił Krohn-Dehli wykorzystując podanie od Gameiro, a 6 minut później Duńczyk asystował przy bramce Iborry, kiedy to idealnie dośrodkował na głowę Hiszpana.

Barcelona po dwóch mocnych ciosach wreszcie się obudziła i zaczęła szturmować bramkę ekipy Krychowiaka, ale Rico w bramce był wprost nie do pokonania. Hiszpan w ciągu dwóch minut wykonał dwie fantastyczne parady, przy strzałach Neymara. Brazylijczyk wreszcie dopiął swego wykorzystując rzut karny po kontrowersyjnej decyzji arbitra, bowiem Tremoulinas, owszem zagrał ręką ale to było przed polem karnym gospodarzy.

Barca wciąż nacierała na bramkę Sevilli, lecz Rico dzisiejszego popołudnia był w nieziemskiej formie raz po raz wyłapując centry, oraz broniąc strzały gości. Do tego dopisywało mu szczęście, jak np. w 79. minucie gdy strzał Sandro zatrzymał się na lewym słupku Sevilli. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i pan Jesus Gil Manzano po 94 minutach zakończył zmagania na Sanchez Pizujan, dzięki czemu gospodarze mogli cieszyć się z ważnych trzech punktów.

Zwycięstwo nad Barceloną oznacza, że Sevilla awansowała na 10. miejsce w tabeli, i w następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Eibarem, natomiast “Duma Katalonii” plasują się na 3. pozycji po przerwie reprezentacyjnej u siebie podejmie Rayo Vallecano

Sevilla FC 2-1 FC Barcelona, 3.10.2015 r., godz. 16:00, Estadio Ramon Sanchez Pizjuan.

Bramki:

1:0, Krohn-Dehli (52′)

2:0, Iborra (58′)

2:1, Neymar rz. k. (74)

Kartki:

żółte: Krychowiak, Andreolli, Kolodziejczak, Tremoulinas, Llorente – Busquets, Mathieu, Alba

Sevilla: Rico – Coke, Andreolli, Kolodziejczak, Tremoulinas (Mariano 89′) – Krychowiak, N’Zonzi, Vitolo, Iborra (Reyes 70′), Krohn-Dehli – Gameiro (Llorente 72′).

FC Barcelona: Bravo – Roberto, Pique, Mathieu (Alves 60′), Alba – Rakitić, Mascherano, Busquets – Munir (Sandro 60′), Neymar, Suarez.

Autor: Mateusz Pollicha

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x