Serie A: Roma ośmiesza się w starciu z Torino

Dostać lanie od Torino to doprawdy wyczyn, który osiągnęła dziś Roma. Giallorossi przegrali 3:1 i żegnają się z jakimikolwiek szansami na europejskie puchary w przyszłym sezonie o ile nie wygrają całej Ligi Europy.

Pierwszą połowę Rzymianie zaczęli dobrze, od gola Borjy Mayorala już w 3. minucie. Hiszpan trafił przy dość przypadkowej asyście Pedro. Dalej oglądaliśmy strzelaninę z jednej i drugiej strony. Znacznie więcej okazji miało Torino, Roma zaś bezskutecznie próbowała kontrować. Owych kontr całe mnóstwo zepsuł właśnie Pedro, który poza fartowną asystą rozgrywał absolutnie koszmarne zawody. Psuł lwią część podań, fatalnie uderzał i tracił mnóstwo dobrych piłek.

W drugiej połowie Granata dokonała egzekucji na Romie. Wpierw trafił były piłkarz Giallorossich, Sanabria. Asystę zanotował Ansaldi. Roma wówczas zamiast ruszyć do ataku na znacznie niżej notowanych rywali, straciła dwa kolejne gole. Wpierw po strzale Belottiego piłka spadła pod nogi Zazy, który dokończył dzieła, a następnie do bramki trafił Rincon. Tym razem kapitan Il Toro zaliczył już pełnoprawną asystę przy bramce kolegi.

Roma ma już zatem jedynie iluzoryczne szanse na jakiekolwiek europejskie puchary, tym bardziej w kontekście wygranej rywali zza miedzy, Lazio. Biancocelesti ograli dziś Benevento i Giallorossim będzie niezwykle trudno ich jeszcze jakkolwiek dogonić. Torino zaś o kwestię utrzymania może być już raczej spokojne.