blank
fot. acmilan.com.pl
Udostępnij:

Serie A: Milan – Napoli na remis. Walka o Ligę Europy trwa w najlepsze

Wynik 2:2 na pewno bardziej satysfakcjonuje Milan, który czysto piłkarsko wyglądał w tym meczu gorzej od przeciwnika, a spotkanie kończył w osłabieniu. Napoli mimo większej liczby sytuacji nie potrafiło ostatecznie przełamać ekipy z Mediolanu.

W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu z dziś rozgrywanych we włoskiej Serie A zmierzyły się drużyny walczące o 5 miejsce, premiowane bezpośrednim awansem do Ligi Europy. Obie po wznowieniu rozgrywek radzą sobie naprawdę znakomicie, Napoli przegrało od tego czasu tylko z fenomenalną w tym sezonie Atalantą, a Milan goryczy porażki jeszcze od czerwca nie zaznał. Obydwie ekipy chciały zatem kontynuować dobrą passę i zmniejszyć dystans dzielący ich od będącej aktualnie na 5 miejscu Romy.

Mecz zaczął się dosyć badawczo z obu stron. Z biegiem czasu do głosu coraz mocniej dochodziło Napoli. Grali składniej, szybciej i tworzyli coraz więcej dobrych sytuacji. Wyróżniającą się postacią był Dries Mertens, którego rajd w 14. minucie omal nie zakończył się bramką. Futbol jak to futbol, jest jednak szalenie przewrotny i w 20. minucie to Milan objął prowadzenie, po swoim pierwszym celnym strzale w tym meczu. Precyzyjne dośrodkowanie Rebicia pięknym wolejem wykończył Theo Hernandez. To już 6 bramka lewego obrońcy Rossonerich w tym sezonie. Po otwarciu wyniku to wciąż Napoli miało więcej z gry, dobrze spisywał się jednak Donnarumma broniąc między innymi groźny strzał Callejona. Niespecjalnie popisał się jednak w 34. minucie spotkania kiedy to po rzucie wolnym dla Napoli odbił piłkę w taki sposób, że trafiła wprost pod nogi Di Lorenzo, który z bliskiej odległości zdobył wyrównującą bramkę.

W początkowej fazie drugiej połowy nieco lepiej prezentowała się drużyna prowadzona przez Stefano Pioliego. Efektem tego szybko po wznowieniu gry w drugiej części meczu był akcja, po której uderzał Zlatan Ibrahimowić. Trafił jednak wprost w bramkarza gospodarzy. Dobry czas Milanu nie trwał jednak długo i w 60. minucie po płaskim zgraniu piłki w pole karne z prawej strony przez Jose Callejona do siatki trafił chyba najlepszy zawodnik tego meczu, Dries Mertens. Ponownie niepewnie interweniował Gigi Donnarumma, któremu piłka po tym strzale przeszła pomiędzy nogami. Napoli kontynuowało ataki chcąc zamknąć wynik meczu. Rossoneri ponownie przetrwali jednak napór rywala i doprowadzili do wyrównania. Kluczową zmianą okazał się Giacomo Bonaventura, który kilkanaście minut po wejściu na boisko próbując obrócić się z piłką w polu karnym został sfaulowany. Rzut karny w 73. minucie bardzo pewnie wykorzystał Franck Kessie. Napoli do końca meczu próbowało jeszcze odwrócić wynik spotkania na swoją korzyść. Nie udało się to jednak, nawet w momencie, gdy od 88. minuty Milan grał w dziesiątkę po dwóch błyskawicznych żółtych kartkach dla Saelemaekersa.

Grupa pościgowa Romy więc delikatnie wyhamowała, wyścig jednakowoż, trwa w najlepsze. Zarówno Milan jak i Napoli zagrają teraz w środę. Ekipa Gennaro Gattuso zmierzy się na wyjeździe z Bologną, Rossoneri zaś na San Siro z Parmą.

SSC Napoli - Napoli 2:2 (1:1) 

20' Theo Hernandez

34' Giovanni Di Lorenzo

60' Dries Mertens

73' Franck Kessie (rzut karny)

Sędzia: Federico La Penna

Żółte kartki: Di Lorenzo, Rui - Hernandez, Conti, Saelemaekers (x2)

Napoli: Ospina - Di Lorenzo - Maksimowić - Koulibaly - Rui - Ruiz (65' Demme) - Lobotka (65' Elmas) - Zieliński - Callejon (84' Politano) - Mertens (74' Milik) - Insigne (74' Lozano)

Milan: Donnarumma - Conti - Kjaer - Romagnoli - Hernandez - Kessie - Bennacer - Paqueta (46' Saelemaekers) - Callhanoglu (60' Bonaventura) - Rebić (88' Krunić) - Ibrahimović (61' Leao)


Avatar
Data publikacji: 13 lipca 2020, 0:43
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.