blank
fot. torinofc.it
Udostępnij:

Serie A: Gol widmo Linettego i udany pościg Sassuolo

Ten mglisty, piątkowy wieczór rozpieścił kibiców Serie A. Po ogromnych emocjach Sassuolo zremisowało z Torino 3:3. Bramkę dla ekipy z Turynu zdobył Karol Linetty.

Oba zespoły rozpoczęły sezon na zupełnie przeciwnych biegunach. Sassuolo ma już na koncie 10 punktów, a do tego w trzech ostatnich meczach podopieczni Roberta De Zerbiego strzelili rywalom po cztery gole. Torino natomiast notuje w 2020 roku najgorszy start sezonu od 2002 roku i Marco Giampaoli zaczął przypominać sobie fatalny start Serie A sprzed nieco ponad 12 miesięcy, kiedy wraz z Milanem krążył w okolicach strefy spadkowej.

Pogoda na stadionie Sassuolo od początku nie rozpieszczała. Mgła była tak gęsta, że można było prawdopodobnie pokroić ją nożem. To nie przeszkodziło piłkarzom w stworzeniu fantastycznego widowiska. Pierwsza część spotkania była dość wyrównana. Raz jedni, a raz drudzy tworzyli zagrożenie, ale to Torino pierwsze wyszło na prowadzenie. Po zamieszaniu w polu karnym pierwszy przy piłce był Linetty i to Polak otworzył wynik spotkania. Sassuolo bardzo chciało, ale początkowo nie bardzo potrafiło odpowiedzieć. W drugiej połowie ruszyli na rywali, ale nie potrafili przebić się przez defensywny mur ustawiony przez Giampaolego.

Zabójcze dwie minuty

Gospodarzom pomogło w końcu szczęście i niefrasobliwość rywali. Piłkę pod polem karnym Torino stracił Locatelli, a ta błyskawicznie trafiła na prawe skrzydło. Po szybkim dośrodkowaniu i rykoszecie do bramki piętką wpakował ją Djuricić. To zmusiło Giampaolego do korekt w składzie. Trener Torino zmienił ustawienie na takie z piątką defensorów i planował bronić wyniku. Wtedy jednak błysnął Belotti. Snajper "Byków" wygrał walkę o górną piłkę z Chirichesem, minął asekurującego go obrońcę i strzałem po ziemi umieścił piłkę w siatce. Sassuolo chybotało się na nogach, a dwie minuty później Torino wyprowadziło nokautujący cios. Po rozegraniu piłki w środku pola futbolówkę przejął Belotti. Skupił on na sobie uwagę trzech obrońców i odegrał do Lukicia, a ten silnym strzałem po ziemi wbił ostatni gwóźdź do trumny gospodarzy. Tak się jednak tylko wydawało.

Emocje w końcówce zgotował zawodnik, który zawinił drugiego gola. Vlad Chiriches posłał pocisk ziemia-okienko i fenomenalnym uderzeniem pokonał Sirigu. Torino było w szoku i Sassuolo wykorzystało tę sytuację. Po dośrodkowaniu z bocznego sektora Caputo wyskoczył najwyżej do piłki i mocnym strzałem głową wyrównał wynik spotkania. Dla gospodarzy to było za mało. Zerwali się oni do huraganowych ataków i zamienili pole karne Torino w prawdziwy kocioł. Pomimo licznych sytuacji i ostrzeliwania bramki Sirigu bramka na wagę zwycięstwa już nie padła i mecz zakończył się wynikiem 3:3.

23.10.2020r., 5. kolejka Serie A, Sassuolo

Sassuolo - Torino 3:3 (0:1)

Djuricic 71', Chiriches 84', Caputo 85' - Linetty 33', Belotti 77', Lukić 79'


Avatar
Data publikacji: 23 października 2020, 22:51
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.